3. Telefon od chłopaka i spotkanie

44 3 0
                                    

Miałem akurat wolny dzień w pracy. Postanowiłem zadzwonić do T/i z prośbą o spotkanie. Po dwóch sygnałach odebrała.

- Cześć. Mówi J-hope. Chciałabyś wyskoczyć na kawę?
- Hej. Pewnie. Kiedy i gdzie?
- Pasuje ci za pół godziny w kawiarni na ulicy ******
- Oczywiście. Do zobaczenia

Przebrałem się i podjechałem do kawiarni. Byłem parę minut przed czasem. Usiadłem przy jednym z wolnych stolików. Po chwili zobaczyłem wchodząco T/i. Była ubrana w proste ciuchy ale i tak zrobiła na mnie wrażenie. Pomachałem do niej ręką i się uśmiechnąłem. Przytuliliśmy się na przywitanie i usiedliśmy. Zamówiła sernik z polewą czekoladową i herbatę a ja brownie i kawę. Po paru minutach kelnerka przyniosła nasze zamówienie. Rozpocząłem rozmowę.

- Jak tam ci idzie śpiew? O taniec nie muszę się pytać bo sam cię uczę

Zaśmiała się i upiła łyka herbaty.

- Myślę, że nieźle mi idzie

Popatrzyłem na nią i się uśmiechnąłem

- Słyszałem, że idzie ci genialnie. Nawet obiło mi się o uszy jak prezes mówił, że jesteś jedną z najlepszych trainee w wytwórni

Zarumieniła się i cicho podziękowała.

~Pięknie wygląda jak się rumieni~

Spróbowała sernika i aż przymknęła oczy. Skończyłem swoje ciasto.

- Opowiedz mi coś o sobie. Jak się zaczęła twoja historia z tańcem i śpiewem? Wiem tylko, że masz 23 lata i jesteś trainee - spytałem się szczerze ciekawy jej historii.

- Pochodzę z Daegu ale od siedmiu lat mieszkam w Seulu. Skończyłam technikum muzyczne. A taniec jest ze mną tak naprawdę od dziecka. Na początku tańczyłam balet chodziłam nawet na lekcje tańca. Ale po jakimś czasie był on niewystarczający. Zaczęłam się uczyć innych styli. Nie wszystkie przypadły mi do gustu. Teraz tańczę tylko moje ulubione style. Balet, jazz, break i shuffle dance, taniec współczesny i freestyle - powiedziała i popatrzyła na mnie.

Nie powiem ale jestem pod wielkim wrażeniem.

- A jak to było z śpiewem?  - spytałem się a T/i szeroko się uśmiechnęła.

- Miałam wtedy osiem lat. Pamiętam jakby to było dzisiaj. Rodzice wyjeżdżali na całe lato na wakacje ale nie chcieli mnie ze sobą zabrać. Dlatego też całe wakacje spędziłam w domu Michaela Jacksona - powiedziała radośnie a ja otworzyłem szeroko usta przez co się zaśmiała.

- Poznałaś króla popu? - spytałem się z niedowierzaniem a ona pokiwała z uśmiechem głową.

- Pewnego dnia usłyszałam jak śpiewa smooth cryminal. Tak bardzo mi się spodobała ta piosenka, że poprosiłam go żeby mnie jej nauczył. Po kilku dniach perfekcyjnie umiałam ją śpiewać. A Mikie mówił, że mam wielki talent i na pewno w przyszłości będę wielką gwiazdą, którą będzie znał cały świat. Niedługo potem zmarł a ja przestałam śpiewać. Ale po kilku latach wróciłam do tego. Poszłam do szkoły muzycznej żeby się jeszcze bardziej rozwijać. Chciałam później iść na studia ale zrezygnowałam. Zaczęłam uczyć się u trenera wokalnego. Po dwóch latach przyszłam spróbować sił w Big Hit. I tak oto tu jestem - powiedziała a ja nie mogłem pozbyć się wrażenia, że Michael mówił prawdę.

~ Jest niesamowita ~ pomyślałem kiedy opowiadała o swoich pasjach

~ Jest niesamowita ~ pomyślałem kiedy opowiadała o swoich pasjach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Reakcje Bts / J-hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz