5. Gdy wyjawiasz mu swój największy sekret

37 4 0
                                    

Był to jeden z tych dni w których nie ma się ochoty kompletnie na nic. Byliśmy z T/i u niej w domu, na zewnątrz szalał wiatr i była potężna ulewa. Siedziałem na kanapie a T/i leżała głową na moich kolanach. W telewizji leciała jakaś drama ale nie oglądaliśmy jej. Masowałem jej głowę przez co mruczała niczym kot.

- Hobi chciałabym ci coś powiedzieć - powiedziała niespodziewanie i zamknęła oczy.

Zdziwiłem się trochę ale byłem też ciekawy co takiego chce mi powiedzieć.

- W takim razie zamieniam się w słuch - powiedziałem na co uśmiechnęła się końcikiem ust.

- Gdy miałam 13 lat doznałam urazu stawu skokowego podczas tańca. Było to na tyle poważne, że musiałam mieć zrobioną operację. Lekarze nie widzieli szans na powrót do tańca. Ale nie poddałam się. Chodziłam na rehabilitację i po prawie dwóch latach wróciłam do pełnej sprawności - powiedziała i usiadła a ja ją od razu przytuliłem.

Czemu ona musi tyle wycierpieć? Nie zasługuje na to cierpienie. Odsunęła się, popatrzyła na nasze splecione dłonie.

- Gdybym wtedy się poddała, nie byłoby mnie tutaj - powiedziała smutno a ja pocieszająco ścisnąłem jej dłoń.

- Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mnie to cieszy. Jesteś chyba najsilniejszą osobą jako znam. Pamiętaj nigdy się nie poddawaj - powiedziałem z dumą.

~ Chyba zaczynam się w niej zakochiwać ~

~ Chyba zaczynam się w niej zakochiwać ~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Reakcje Bts / J-hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz