11. Projekt

278 9 0
                                    

Pani od biologi zadała nam projekt dla grup. Wszyscy się dobierali tak żeby lubili te osoby, dla "zabawy" bardziej niż żeby dobrze wykonać przypisaną nam pracę.
-Dobrze, skoro nie umiecie się "dobrze" dobrać ja was dobiore -
powiedziala
Dla mnie to było abojetne, natomiast dla reszty klasy to była tragedia, tak się zaczęli kłócicie że myślałam że pani padnie na zawał. Zaczeła wymieniać kto z kim ma zrobić projekt, grupy było dwu osobowe czyli bardziej para niż grupa.
-Katty i Connor-powiedziała
Najpierw sie ucieszyłam potem w sumie byłam zmieszana bo nie wiem czy moja para jest dobra w biologi. Zresztą nawet jeśli to ja niezbyt jestem z tego tematu, umiem wysztkie tematy ze zwierzętami natomiast z ludźmi nie umiem ani nie rozumiem żadnego. Jestem też ciekawa gdzie się spotkamy, bo jeśli bym mieszkała z Matty to bym się u mnie spotkała ale że mieszkam z nową rodziną to się boję u mnie spotkać, nie boję się co zrobi Ethan ale boję się co zrobią rodzice.
-Hej-powiedział Connor przysiadając się do mnie.
-Cześć, rozumiesz ten temat? Ja niezbyt.. -powiedziałam ściszając ton mówienia
-Tak i to bardzo dobrze-odpowiedział- a czy moglibyśmy się spotkać u ciebie? U mnie jest teraz młodsza kuzynka więc będzie nam pewnie przeszkadzać.
-Muszę napisać do rodziców.
Mama
Ja:Czy może przyjść do mnie kolega zrobić projekt na biologię?
Mama:Ok.
-Chyba możesz.. -powiedzialam-tylko jest jeden problem bo ja zawsze wracam z bratem motorem, więc nie na tam miejsca dla ciebie czy możesz po prostu dojechać, bym ci podała adres?
-Jasne nie ma problemu.-odpowiedział
Biologia była ostatnią lekcją, ale że Ethan kończy dopiero za godzinę poszłam do pobliskiej kawiarni.
Zamówiłam kawę i usiadłam przy stoliku przy oknie. Do kawiarni wieszała piękna dziewczyna, normalnie figurę ma jak z marzeń, sama bym taką chciała. Widzialam że kelner się do mnie zbliżał, ale myslam że może chce mi coś zaproponować do tej kawy.
-To dla pani-powiedział podając mi kopertę
Koperta była podpisana "Dla tej jedynej" spodziewałam się że to pewnie drugi list, tylko byłam zdziwion dlaczego nie był w szafce. Otworzyłam go i przeczytałam.
"No siemka piękna to znowu ja, masz szczeście że znowu nie zmieniłaś klasy. Fajnie się ostatnio biłaś ;) " Aha, czyli ta osoba wie że się przeprowadziłam?
      Ethan
Ethan:Już skonczyłem lekcje chodź.
Ja:Okej.
Wstałam i wyszłam. Szłam w stronę szkoły gdzie już na mnie czekał brat.
-Wsiadaj-powiedział
-Dobra czekaj-odpowiedziałam
Ruszyliśmy do domu, tym razem jechaliśmy dosyć szybko, ale już się prawie przyzwyczaiłam więc nie jest tak źle. Podjechaliśmy pod dom, weszliśmy razem do niego gdy zauważyłam że matka czeka na któregoś z nas.
-Ty Ethan idź na górę, muszę porozmawiać z Katty. -powiedziała chłodnym tonem.
Brat wszedł od razu schodami do góry i prosto do swojego pokoju.
-Jesteś dziwką wiesz o tym? -zapytała
-Co? -byłam zdezorientowana
-Dałaś się pieprzyć Xavierowi a teraz chcesz Connorowi.
-Po pierwsze Xavier mnie zgwałcił a po drugie nie mam zamiaru się dać Connorowi. -powiedzialm
-Nie pyskuj do matki-uslyszlam głos ojca z salonu
Po czym dostałam pięścią w nos od matki. Odwróciłam się napięcie i pobiegłam do łazienki. Właczylam wodę i oplukalam nos z krwi, wzięłam papier zerwalam kilka listkow i przyłożyłam do nosa. Muszę napisać Connorowi że nic z dzisiejszego projektu.
  Connor
Ja:Hej, przepraszam cię ale źle się poczułam czy możemy to przełożyć na inny termin?
Connor:Jasne.
Nienawidze klamać.

Po fakcie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz