Rozdział 12

32 3 5
                                    

Przez resztę tygodnia nic nie działo się ciekawego. Olga dalej latała za Wooyoungiem który miał jej dość. Ja za to spędzałam czas z Sanem, który zabierał mnie w miejsca w których nigdy nie byłam. Lekcje upływały nudno chociaż czasem mieliśmy łączone lekcje z klasą Wooyounga które były trochę ciekawsze. Jung gdy nie było Sana siadał ze mną i rozmawiał, a Olga tylko piorunowała nas wzrokiem siedząc z jakimś randomem.

Z Sanem bardzo się związałam, dowiedziałam się więcej na temat chłopaka i Wooyounga a niektóre fakty trochę mnie zaskoczyły i nigdy bym nie pomyślała, że Wooyoung jest zdolny do niektórych rzeczy. Im bardziej o tym myślałam i patrzyłam na Junga tym bardziej widziałam w nim to wszystko. Trudno uwierzyć ale tak było. Mimo, że chłopak nosił maskę czasami mu spadała.

Chłopak zagadka. Dlaczego? Trudno było rozszyfrować jego twarz, zachowanie każdy jego ruch. Czasami wygladał na wesołego a czasami na smutnego - ale czy napewno? Wooyoung umiał ukrywać swoje emocje, gdy był zły miał kamienną twarz, ale zaciskał ręce w pięści. Dostrzegałam jego każdy najdrobniejszy ruch. Długo mi zajęło przypatrzenie się mu ale mi się udało. Chciał być i d e a l n y ale czy mu się udało? Owszem w oczach niektórych był idealny, dobra postawa i celujące zachowanie. W moich oczach był inny. Był idealny ale wiedząc o nim wszystko był normalnym człowiekiem...

W sobotę dużo pisałam z Sanem i umówiliśmy się na spotkanie w niedzielę o 15 w kawiarnii. Przez resztę dnia posprzątałam dom i ugotowałam obiad a później leżałam i trochę czytałam. Około 19 wyszłam z domu na spacer. Było już trochę chłodno i zaczęło robić się ciemno.

Szłam oświetlonym chodnikiem ze słuchawkami w uszach. Przez ten cały czad myślałam o Wooyoungu. Miał trudne życie pomyślałam ale teraz daje sobie radę.

Wróciłam do domu po dwugodzinnym spacerze. Zrobiłam sobie herbatę i usiadłam na fotelu. Przez duże okna widziałam wszytsko co się dzieje na ogrodzie. Było już kompletnie ciemno.

Wypiłam ostatni łyk herbaty która była już zimna. Odstawiłam kubek i poszłam do łazienki z zamiarem umycia się. Po tym położyłam się w łóżku i zasnęłam.

-------------------------
Za błędy przepraszam 🙏🏻

𝐖𝐡𝐲 𝐝𝐨 𝐲𝐨𝐮 𝐥𝐨𝐯𝐞 𝐦𝐞? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz