sylwester

363 5 2
                                    

Pow. Wiktoria

Dziś jest sylwester w domu genzie. Wszyscy od rana na nogach śmigają i ogarniamy dom na imprezę. Bardzo się cieszę z tego powodu lecz mam jeden powód dlaczego się smuce.. mój chłopak Bartek Kubicki unika mnie od 2 miesięcy.. Gdy do genzie dolączyła Julka tylko nią się zajmuje. Jest mi cholernie z tego powodu przykro. Gdy siedziałam na dole chciałam pogadac z bartkiem

W: Bartek możemy pogadać?
B: nie widzisz że robię listę na zakupy z Julką? Teraz nie mogę idź już proszę
W: mhm..

Po tej rozmowie udałam się do mojego pokoju oraz niestety Bartka. Przez 2 miesiące nie było takiej akcji żeby to on mnie chociaż dotknął. A jak się ze mną całował to miałam wrażenie że robi to z przymusu. Położyłam się i momentalnie się rozpłakałam. Staram się to robić jak najcichszej gdy do pokoju wszedł Bartek świeży

Ś: Wika co się stało?
W: n-nic
Ś: wiczka mi możesz powiedzieć spokojnie - na co mnie przytulił
W: Bartek w ogóle nie ma dla mnie czasu i czuję że jest obrzydliwa dla niego.. -na co bardziej się rozpłakałam

Nagle wszedł Bartek - co ty robisz z moją dziewczyną?! Wypad stąd! Wika czemu płaczesz? - wydarł się na niego a mnie się zapytał
Ś: wikuś mam iść czy?..

Kiwnęłam głową na tak. Chciałam z nim pogadać. Gdy byliśmy już tylko z Bartkiem zaczął rozmowę

B: wikuś..
W: czego?
B: po 1 mniej agresywnie a po 2 czemu płaczesz?
W: może dlatego że mnie się kurwa brzydzisz?! Od jebanych 2 miesięcy nie dotknales mnie z samego siebie! A o jebanym seksie już nie wspomnę! Wiesz co Bartek? Chuj ci w dupę
B: co ty kurwa powiedziałaś?

Wyszłam z pokoju. Moje emocje trochę już opadły. Gdy zeszłam na dół podszedł do mnie patryś.
P: wikuś co się stało?
W: poklucilam się z Bartkiem..
P: nie płacz misia - przytulił mnie a ja odwzajemniałam i się uśmiechnęłam.

Skip time impreza*

Dochodziła 2 w nocy. Bawiłam się zajebiście z patrykiem na parkiecie i co chwilę chodziliśmy na shoty. Chyba się zakochałam.. Nie Wiktoria stop masz chłopaka.. niestety. Nagle z parkietu wyrwał mnie i Patryka świeży

Ś: ej pomożecie mi znalesc Bartka? Za chuja nie wiem gdzie jest
P: jasne chodź wiczka

Poszliśmy na górę. W pierwszym pokoju nikogo nie było oprócz śpiącego operatora benka. W kolejnym było sporo osób lecz nie było tam Bartka. W kolejnym pokoju już był Bartek.. tylko że nie był sam. Był z Julka i się żałowali. BYL Z JULKA I SIE CALOWALI. wszystko mi momentalnie prysło. Byli w samej bieliźnie i nawet nie zobaczyli że weszliśmy tam.

P: co ty kurwa robisz Bartek!?
B: o kurwa Wika to nie tak..
W: nienawidzę cię - powiedziałam duszac się łzami. Pobiegłam do toalety do której poszedl za mną Patryk. Próbował mnie uspokoić lecz to nic nie dawało. Ryczalam jak idiotka przez 20 minut. Gdy się uspokoiłam poszłam na dół z patrykiem. Wlalam w siebie bardzo dużo alkoholu i cały czas czulam na sobie Patryka. Nagle Natalka zawolala nas na dwór na fajerwerki. Zaczęłam składać wszystkim zyczenia gdy dotarłam do Bartka. W: najgorszego nowego roku skarbie. Po czym podeszłam do Patryka którego pocałowałam. Weszliśmy do środka i wszyscy się bawili. Gdy się bawiłam na parkiecie poczułam że ktoś mnie bierze na ręce. To był Patryk. Gdy byliśmy u niego w pokoju zaczęła się nasza rozmowa

P: śpisz dziś ze mną nie pozwolę żebyś spala z nim w jednym pokoju
W: dziękuję misiu - powiedziałam tak przez alkohol buzujący w mojej krwi.

Sama nie wiem czemu ale zaczęłam się do niego przybliżać. Bardzo bym chciała żeby ktoś mnie wkoncu dotknął po 2 miesiącach. Sama nie wiem kiedy a siedziałam.na Patryku i się z nim całowałam. Nie odebrał tego źle gdyż również się do mnie dobierał.

W: zróbmy to proszę
P: wikuś ja nie mogę.. jak będziesz trzeźwa
W: ojeju nie daj sie prosić misiak - dotykałam go przez spodnie po jego przyrodzeniu.
P: ja naprawdę nie mogę a bardzo mnie chorcisz

Poszłam do jego toalety i zaczęłam się masturbować. Bardzo potrzebowałam seksu bądź jakiego kolwiek zblizenia z mezczyzna. Powoli dochodziłam swoimi palcami. Jęczałam. Wyobrażam sobie że robi to Patryk.
Jęczałam głośno żeby Patryk to usłyszał i się podniecił. I stalo się. Doszłam. Było to najlepsze uczucie od 2 miesięcy. Robiłam tak jeszcze przez 30 minut i wyszłam z toalety nago. Zobaczyłam patryka który robił sobie dobrze. Gdy mnie zobaczył zobaczyłam że mu stanal.
P: nie mogłem się powstrzymać od twoich jęków. Proszę powiedz moje imię bo dochodzę
W: patryś - powiedziałam zagryzajac wargę. - błagam patryś ja tego potrzebuje bardzo - usiadłam na nim i się ocieralam o niego. Wzięłam jego penisa do ręki i zaczęłam dotykać nim mojej cipki. Bardzo mnie to podniecało.

P: wiczka.. proszę cię
W: błagam patryś

Wzięłam rękę Patryka i dotykałam nim swojej cipki. Chłopak nie chciał jej wziasc gdyż poczułam że to robi ale mocniej.

W: ohh tak proszę rób tak - odpływałam z przyjemności.

P: możemy to zrobić bo zbyt bardzo mnie podniecilas i nie wytrzymam
W: o tak

Położyłam się koło niego a on był nademna i usiadł przedemną. Wziął dwa palce i włożył je w buzię po czym we mnie. Gdy skaczyl po paru minutach wzięłam jego penisa do ust i robiłam w górę i w dol.

W: gdzie masz prezerwatywy?
P: w szafce

Wyciągałam je i chłopak ja założył po czym już był we mnie. Gdy skonczylismy chłopak jeszcze mnie wylizał i poszliśmy spać..

Od autorki* nowa książka!! Mam nadziejez ewam się podoba!

You and Me | WiktoriaXpatrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz