5.🐾

39 3 20
                                    

Obudziło mnie drapanie po ramieniu.
Czy ta farbowana blondyna znowu chcę mi wydrapać oczy jak je otworzę..

- Wypie*dalaj Min - fuknąłem odwracając się na drugi bok - Miałem taki dziwny sen, weź daj mi dziś spokój - machnąłem ręką.

- Mhm - mruknął mężczyzna obok.

- No ku*wa chłopie! Widziałem faceta który unosił się nad ziemią - westchnąłem nadal nie otwierając oczu - I do tego te pływające pół ryby - przyłożyłem dłoń do twarzy.

- Mhm - znowu ta sama odpowiedź.

- Ty je*any idioto! Ja tu miałem jakiś koszmar a ty tylko "mhm" a zresztą..pie*dol się - powiedziałem kończąc temat.

- To nie sen panie Kim - usłyszał jakiś obcy głos obok ucha, podniósłen się gwałtownie.

- AAAAAAAAAA! - kiedy spojrzałem w tamtą stronę tylko to udało mi się powiedzieć.. znaczy wykrzyczeć..

- Zamknij ryj - powiedział do mnie Yoongi - Mój Jiminie jest bardzo wrażliwy na takie wysokie tony - blondyn przyczepił się do ramienia rudo włosego.

- Zabieraj swoje śmierdzące łapy ode mnie! - powiedziałem i spojrzałem w jego stronę..
Mój najlepszy przyjaciel..wredny sku*wysyn..totalny dupek co nie da się tak łatwo złamać.. właśnie łasił się jak kot do rudo włosego chłopaka..JAK!? - Jak udało ci się urobić tego idiotę w tak krótkim czasie..? - zapytałem.

- Szczerze nie wiem jak to się stało - młodszy wzruszył ramionami - Jest przystojny i zabawny - zaśmiał się - Więc pomyślałem, że może zostać ojcem moich dzieci - uśmiechnął się całując Yoongiego w policzek..

- Słyszysz! Będę tatusiem! - blondyn cieszył się jak małe dziecko, a ja nadal zastanawiałem się czy jechanie tu było dobrym pomysłem...

- On chcę mieć z tobą dzieci po pierwszym poznaniu cię..- powiedziałem w stronę Mina wzdychając z jego nie wyjaśnionej głupoty.

- Spie*dalaj Jin! To jest miłość od pierwszego wejrzenia - powiedział tuląc swojego chłopaka? Przyjaciela? Yyyy....sam już nie wiem!

- Yoongi - zacząłem spokojnie - po pierwsze, uspokój się, a po drugie ile go znasz? I czy na pewno możesz mu zaufać - popatrzyłem na nich sceptycznie.

- Długo, znam go całe 6 godzin - powiedział przytulając Jimina..jak mniemam - Postanowiłem, że chcę mieć dzieci - trzymał rękę na sercu.
Chyba mojemu przyjacielowi mózg wyprali..

- Ale ty nigdy nie chciałeś mieć! - wstałem trzęsąc tym przygłupem - Pamiętasz co mówiłeś? - zapytałem - Chciałeś już być wiecznym singlem.

- Zmieniłem zdanie - uśmiechnął się..
Zepsuli mi blondynę..
Chole*a ile byłem nie przytomny..
I czemu tak bardzo bolą mnie policzki..czy ja dostałem po twarzy?

Po mojej boskiej twarzy!?

***
Blondyn stał wgapiając się w uroczą buźkę która przywitała ich w holu hotelowym, zmienił zdanie co do wizyty tutaj.
Ale przerażała go wizja spędzenia tutaj paru dni ze swoim psychicznie chorych przyjacielem..
Mina zrzedła mu w chwili kiedy to sobie uświadomił i pobiegł w stronę jakiegoś pomieszczenia, mając nadzieję, że rudo włosy chłopak pójdzie za nim.

- AAAA! - słyszał krzyki Jina ale nie zwrócił na to większej uwagi, coś innego to zrobiło albo może ktoś.
Rudo włosy chłopak właśnie zmierzał w jego stronę, tylko teraz nie widać było jego uśmiechu a jego wkurzoną buźkę..
Jest coraz bardziej uroczy..

- Syreny!? - usłyszałem jeszcze, na co znowu nie zwrócił najmniejszej uwagi.

- H..hej - zająkałem się, pierwszy raz od dawna..
Czułem ciepło na uszach..i na policzkach.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 26, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Leśny Pensjonat {NAMJIN}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz