Rozdział 1:Kim on tak naprawdę dla mnie jest?

128 10 5
                                    

Przed jakim kolwiek rozpoczęciem tej książki chcem przedstawić kilka ostrzeżeń. Książka zawiera ship który nie każdemu może sie podobać. Tak samo zastrzeżenia są do scen 18+ które mogą się pojawić w ciągu książki. Na każdym starcie będą one przypominane. Przez to że nigdy nie pisałam książek otwarcie mają one złą stylistykę(chyba) i czasami chaotycznie pisane wraz z złymi dialogami. Ortografia jest sprawdzana za każdym razem gdy coś pisze. Co do niej jest ona bardzo dobrze u mnie rozwinięta wiec nie bedzie wiekszych problemow. Jeszcze raz przepraszam za wszelkie błędy!!!

ZAPRASZAM DO CZYTANIA

||06/11/20xx|| 4C° || Środa || 6:30

Izuku Midoryia - Klasa 2A // tydzień matur klas 3

Obudziłem się od razu gdy zadzwonił budzik. Przetarłem oczy by wyostrzyć wzrok po śnie. Usiadłem na łóżku i zacząłem chwilowo myśleć. Mam zamiar zrealizować cały mój plan!-Uśmiechnąłem się i wstałem z łóżka. Na dole w kuchni pewnie jeszcze nikogo nie ma wiec może pójdę napić się wody??? To pierwszy pomysł jaki mi wpadł do głowy, w końcu dziś wolne i mam cały zaplanowany dzień.
Podszedłem do szafy i wyciągnęłem wygodną koszulke z napisem „My hero" którą dostałem od mamy w prezencie. Nastepnie włożyłem czarne dresy które były ocieplające, bo właśnie takich potrzebowałem. Na końcu założyłem klapki i poszłem do windy.
Wiatr uderzał w okna dormitorium wydając syknięcia. Taka pogoda jest wspaniała...na swój sposób. Gdy doszedłem do windy widziałem że ktoś już jest w niej i ma zamiar także zjechać do kuchni. Wcisnąłem przycisk by winda zjechała do mnie, ponieważ jestem zbyt leniwy dziś by zejść schodami. Ku mojemu zdziwieniu w windzie pojawił się kacchan. Było widać że jest zaspany, a jego włosy były rozczochrane.

-Dzień dobry Kacchan!-Weszłem do windy i przywitałem sie z przyjacielem-Jak się ci spało?

-Cześć Izuku-odpowidział blondyn-przez ten jebany wiatr i deszcz nie mogłem spać.

Zaśmiałem sie lekko obejmując go na powitanie. Raczej za złe by mi tego nie miał, tymbardziej że ostatnio stara sie bardziej o nasze relacje...Jest miły pomocny i taki przyst....O CZYM JA WOGÓLE GADAM UGH.

Katsuki pov:

Jego uśmiech jest taki uspakajający....żałuje tego jak przez te lata go traktowałem. Mogłem mieć więcej a teraz mam prawie nic. Dlatego chcem naprawić to co zjebałem przez te lata. Na tyle by Izuku zobaczył że mi zależy. Nie sądzę że takie dwa ocalenia go i nędzne przeprosiny coś zmienią. Muszę mu pokazać więcej. Jestem godnym przyjacielem i udowodnie to!!!

Chwilę po ciszy która nastąpiła dojechaliśmy na miejsce. Gdy mieliśmy wychodzić objął mnie i wyszedł. Chciałem to odwzajemnić ale nie zdążyłem go złapać. Jedynie poczułem jego cudowny zapach który był dosyć mocno wyczuwalny.

-On jest taki słodki-Powiedziałem do siebie patrząc jak wyciąga kubek i nalewa wody z kryształowej butli.(jakby ta butla nie jest taka z kryształów wiecie jakich, tylko takiego rodzaju szkła XDDDD Dop.Autorka)
Nagle ocknąłem się i zrozumiałem że nazwałem go słodziakiem. Co ze mną się dzieje? Czemu czuje takie emocje do niego? Od czasu przeprosin zaczełem patrzeć na niego z innej strony. Zaczełem czuć coś czego nigdy nie czułem w jego pobliżu...Ale czy to możliwe że zakochałem sie w moim najlepszym przyjacielu??

Usiadłem przy blacie kładąc głowę na blat i patrząc się na młodszego.

-Hej Kacchan zrobić ci kanapki czy tosty?-spytał.
-Hm....wiesz Zuzu może zjadłbym tosty?-ciężko zdecydowałem jeżdżąc palcem po blacie.
Izuku uśmiechnął sie do mnie.
Hmh no jasne!-szczęśliwie sie odwrócił w drugą strone i wyjął toster. Włożył uważnie dwa dosyć duże kawałki chleba i włączył toster. Następnie przygotował inne produkty które będą na upieczonym pieczywie, i ułożył je koło chlebaka.

-odwrocił sie do mnie-

-Ej no, co cie tak trapi?-spytał.-Wydajesz się bardzo zamyślony i nieszczęśliwy.

Przybliżył głowę do mnie i patrzył swoimi szmaragdowymi oczamy na mnie. Są one cudowne....takie duże a pod nimi piegi które dodają tego uroku. Chciałbym go tak pocałowa- NIE O CZYM JA MYŚLE HUH!

Izuku Midoriya pov
Hah co za slodziak, zaczerwienił sie. hmh? Chyba zbyt blisko podszedłem do niego.

TIME SKIP

10:36 || 10°C

-Wszyscy po śniadaniu poszli do swych pokoi, przygotować sie na dzisiejszy dzień. Mina urządza wieczorną imprezę w dormitorium, gdzie sensei Aizawa sie zgodził. Możemy pić alkohol(Btw oni mają już 17 lat w końcu 2 klasa a no przecież tylko rok do 18:< dop.Autorka) bawić się, tańczyć, oglądać byleby być cicho. Postanowiłem że pójdę do swej nory i wynajdę coś na dzisiejszą impre, bo trzeba wyglądać jakoś-

moje mysie pysie dziś krótki rozdział i przepraszam za takie chaotyczne pisanie. Mam nadzieję że jakoś to wygląda i fajnie sie czyta:)

drugi rozdział nie wiem kiedy będzie, ale zazwyczaj będą one pisane w nocy(akurat teraz jest 23:41) może jak uda sie to dziś o 3 coś napisze ale nie sądzę.

Przepraszam za wszystkie błędy, możecie doradzać i poprawiać w komentarzu!!!

Ps. Nie doczekacie sie jeszcze w drugim rozdziale cimcirimci>:(

~★Bohaterska miłość★~ ||BkdkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz