Rozdział 4: Wiem co czuję

82 5 10
                                    

OSTRZEŻENIA
BOYXBOY(gejowska para)
MENTAL HEALTH(Depresja itd.)
GAYS(Jak zwykle)
BAD GRAMMAR (przekleństwa)
18+ sceny (Hmhmh😚)
Sceny które mogą sprawić urazę/przykrość/obrzydzenie
Próby samobójcze

                     ZACZYNAMY

PIĄTEK || 17° || 13:35 || koniec matur

Pov narrator
Mija drugi tydzień od kiedy mama Izuku nie żyje. Chłopak przestał dbać o siebie z powodu śmierci ważnej osoby dla siebie. Zrobił sie bardzo zimny, oschły, bez życia. Był obojętny do wszystkiego co robi.

Izuku Midoryia pov

O kurwa mam taki zarąbisty pomysł...dołącze do mojej matki. W końcu w moim życiu nie ma żadnego sensu...-szczęśliwy usiadłem do biurka i zaczełem tworzyć listy pożegnalne. Jeden do kacchana w pomarańczowej kopercie a drugi do pana Aizawy w czarnej kopercie. Trzeci natomiast do Ochaco, różowy w jej ulubionym kolorze.

-No dobrze skończyłem!- zostawiłem trzy listy na łóżku z podpisami dla kogo one są.

Narrator pov

Chłopak wyszedł z akademiku. Skierował sie w stronę budynku UA. Miał zamiar wejść na sam dach. Bez trudu po pięciu minutach znalazł się pod budynkiem.

Katsuki pov
-Ten nerd obiecał zejść na obiad. Tch. Może pójdę po niego? Dalej siedzi załamany.-

Wyruszyłem w strone schodów bo w końcu mieszkamy pietro nizej od siebie(znaczy bakus wyzej a izu niżej) pukałem trzy razy. Nagle zobaczyłem że drzwi były uchylone. Weszłem do pokoju gdzie leżały trzy listy. Bez zastanowienia wiedziałem że są to listy pożegnalne. Wybiegłem z budynku i szybciej niż 2 minuty znalazłem sie pod UA. W końcu jest one strasznie wysokie i Deku mógł z tego skorzystać. Wleciałem do szkoły i za pomocą wybuchów w ciągu następnych dwóch minut byłem już na górze. Mogłem być za późno.

-Zobaczyłem sylwetkę która stoi za barierką i jedną ręką wskazuje na na niebo. Bez zwątpienia był to deku.-

-IZUKU NIE RÓB TEGO!!!-krzyknąłem w momencie kiedy chłopak sie puścił.

-Wyskoczyłem za nim, łapiąc go i obejmując. Przestawiłem sie na plecy trzymając go dalej.-

-Kacchan?-zapytał zmęczonym głosem.

-Za pomocą wybuchów spowolniłem lot i bezpiecznie wylądowaliśmy.-

-IZUKU TY IDIOTO CZEMU TO ZROBIŁEŚ?-spytałem i przytuliłem go. Zaczełem też płakać.

-Hej kacchan nie płacz-zaszkliły mu sie oczy.

-STRACIŁEM CIE PRAWIE ROZUMIESZ? JA CIE KOCHAM! K O C H A M, ROZUMIESZ? ŚWIAT BY MI SIĘ ZAWALIŁ BEZ CIEBIE!-płakałem mocniej dalej go trzymając na nogach.

-P-p-PRZEPRASZAM! Po stracie mamy jest mi strasznie ciężko! Obiecała mi tak dużo...Nie dawałem rady...PRZEPRASZAM!- wtulił sie w mój tors płacząc nieopanowanie.

-Izuku....Kocham cie....proszę nie rób sobie niczego-powiedziałem podnosząc podbródek młodszego.

-Ja....Też cie kocham Katsuki-Po raz pierwszy od długiego czasu zobaczyłem jego prawdziwy uśmiech

-zbliżyłem sie do jego twarzy. Złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku który był lekki ale okazywał miłość oraz inne uczucia.

-Kacchan....Bolą mnie strasznie nogi....czy możesz mnie zabrać do akademiku?-zapytał.

-Jasne mój książe-uśmiechnałem i wstałem trzymając go w rękach. Wziąłem go na „Panne młodą" po czym skierowaliśmy się w stronę akademika.

-Zaniosłem go do mojego pokoju i zakluczyłem pokój.-

-Rzuciłem go na łóżko po czym go spytałem-

-Napewno tego chcesz?-zadałem pytanie

-A jak mam okazać swą miłość mój księciu z bajki?-powiedział uwodzicielskim głosem

-Sam tego chciałeś, a teraz nie ma wycofania.

⚠️⚠️⚠️⚠️18+⚠️⚠️⚠️⚠️
Dziecko jeśli jesteś poniżej 10 roku życia nie czytaj tego.... traumy ci to tylko doda.napisałam to bardzo nieumiejętnie
                                   ~Autorka

-Złapałem młodszego i zaczełem całować go namiętnie. Ugryzłem go w dolną wargę prosząc o dostęp do środka. 

-Ahgm......-jęknął młody co sprawiło że się bardzo podnieciłem.

-Zaczeła sie walka o dominacje językami. Wygrałem bo ten brokuł nie miałby szans. Oderwaliśmy się po 5 dobrych minutach pocałunku.-

-Gotowy na drugą część Izuś?-Zapytałem uśmiechając się złośliwie.

-A jak myślisz~znowu zrobił to by tylko mnie podniecić.

-złapałem go i ściągnęłem jego koszule. Zobaczyłem strasznie dużo blizn. Delikatnie sie przestraszyłem, ale złapałem ustami za szyje niższego i dawałem mokre całusy pozostawiając też malinki. Dobrałem sie do jego ciała. Drobne i tak cudowne. Zacząłem ponownie to samo zajęcie jak przy szyi.

-Aoh~Suki....~hmm

-Podnieciło mnie to tak jak i jego. Ponownie wydał jęki i pomruki. Widać że mu sie podoba.-

-A wiec deku jesteś gotowy na ostateczną część naszego południa?-Zapytałem z uśmieszkiem

~Oczywiście że tak suki~~

(fun fact: Suki oznacza w japonii „druga połówka" lub „szaleńcza miłość" z tego jak pamiętam. Deku używa tego zwrotu bo także to końcówka imienia jego chłopaka kat-suki. Dop. Autorka)

-ściągnełem swoje spodnie jak i jego. Byliśmy tylko w bokserkach. Zacząłem schodzić coraz niżej, zostawiając malinki dojechałem do podbrzusza.-

-Oh deku....przyszła pora na finał

Izuku Midoryia pov

-Suki suki....rób co musisz-przeleciałem ręką po jego policzku.

-zciągnął moje bokserki i wsadził swoje palce do buzi. Następnie oślinione zaczął wkładać je wiadomo gdzie. Zaczynał powoli bym sie przyzwyczajał. Zaczełem coraz głośniej jęczeć z przyjemności jaką dostawałem. Podnieciło go, bo przy rozciąganiu zaczął szybciej ruszać i dodał trzeci palec. Chwilę później wyjął swoje przyrodzenie. Wow dosyć duży on jest. Obrócił mnie i wszedł delikatnie do środka.-

-jak się przyzwyczaisz poruszaj biodrami.-powiedział.

-Chwilę potem dałem mu sygnał że może zaczynać. Robił to powoli, co bolało i spłynęło mi kilka łez-

-spokojnie kochanie, to tylko tak na chwilę zachwile będziesz się czuć już dobrze....-pogłaskał mnie po plecach.

-robił to coraz szybciej przes co jęczałem z przyjemności coraz głośniej-

-S-suki zaraz dojdę!-

-Ja też-odpowiedział

-Nagle doszło do tego.Padliśmy oboje na łóżko wykończeni-

-Kacchan Kocham cię-powiedziałem całując chłopaka lekko w usta.

-Ja ciebie też mój promyczku

----------SKIP TIME

poszliśmy się umyć. wróciliśmy do pokoju i usiedliśmy na łóżku ubrani.

-Izuku, musimy porozmawiać.

------------------

O TO KONIEC ROZDZIAŁU 4. MYŚLAŁAM ŻE WYJDE I STANĘ OBOK PISZĄC SCENE 18+.... NWM CRINGE ALE BYŁO OBIECANE. NIE UMIEM ICH PISAĆ DOBRZE XDDDD

mam nadzieję że sie podobało, nastepny rozdział będzie dłuższy i normalniejszy niż ten<33

Xoxo, autorka

~★Bohaterska miłość★~ ||BkdkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz