Roz5.Ognista niezapomniania noc- część 2

72 4 3
                                    

Ostrzeżenia jak zawsze na górze lol

(przypomne co sie działo jak komus nie chce sie wracać, zaczynają gre na shoty a potem grają w butelke)

Izuku Midoriya Pov

Zestresowałem się nie powiem że nie, bo pierwszy raz będę pił dosyć dużo....chyba. ale wole wypić tyle ile musze niż spędzać godzine na dachu hotelu.

-Dobra! Zróbmy losowanie kto zaczyna! - krzyknela różowo-włosa - Ale osoba zaczynająca ma +1 shot do swojej ilości - nie no kurwa Mina prosze cie nie.

-Hmm...dobry pomysł Mina. Możemy tak zacząć - Momo odpowiedziała jej z dużym entuzjazmem. Współczuje wylosowanej osobie.

-Dobra, zacznę kręcić i uwaga.... - butelka dalej się kręciła - MIDORIYA!

-NO CHUJ, I CO NIBY DALEJ MAM ROBIĆ? - no troche się rozgniewałem - SZYBCIEJ.

-Eghm Midoriya... więc teraz wszyscy napiszą ilości shotów i wrzucą je do miski i ty sobie wylosujesz daną ilość. Następnie dam ci inną miskę z rodzajami win i wódek. Rozumiesz?

-Hmh, pośpieszcie sie tylko - przewróciłem oczami. Bede taki bad jak kacchan.

-'Gdy wszyscy wrzucili do miski swoje liczby zielonowłosy zaczął losowanie. Po chwili wyjął ręke z miski'-

-Dobra...chyba nie będzie tak źle co nie? - spojrzałem na zwrócone oczy na mnie. Było widać raz panikę, raz zakłopotanie lub poprostu ekscytacje co do tego - mam nadzieję że nikt nie dał jakiejś głupiej ilości...

Gdy otworzyłem kartkę zamarłem.

- 9 SHOTÓW? KTO TO DAŁ - spojrzałem na gości - PRZYZNAĆ SIĘ!

-Ehm midoriya jak widzisz.. - odedzwal się pikachu - byłoby gorzej a większość dała poprostu...9.

-Co.Ty.Kurwa.Powiedziałeś? Wy chcecie mojego zgonu?

-No nie....ale teraz dawaj losuj wino lub wódkę!

-Kurwa odegram sie na was - spojrzałem z mordem w oczach bo co innego.

-zaczeło się losowanie. Byłem mega zestresowany bo 9 + 1 to aż 10 shotów. No kurwa chyba nie. Oby było coś dobrego..-

-Dobra stop!

-Mam nadzieję że nie będę po tym zdychać...tak?

-Yyy zobaczy sie co wylosujesz - Ładowara podrapała się po swoim głupim łbie.

-Dobra to.... uwaga uwaga! - otworzyłem kartke - Kurwa chyba żart....Sherry wino.

-Wszyscy wybuchli śmiechem-

-I Z CZEGO SIĘ ŚMIEJECIE DEBILE??? CO TAKIEGO ŚMIESZNEGO JEST W WYPICIU TAKIEGO ALKOHOLU HMM? WY TO CIENIASY ZAPEWNO JESTEŚCIE, MOMO PODAJ MI KIELISZEK- walnełem o stół - Kurwa debile zajebane -syknąłem bo się wkurwiłem na maksa

-Oooo widze że moja kicia potrafi wystawić pazurki~

-Katsuś położył ręce na mojej nodze-

-A coś ci się nie podoba? - uniosłem jedną brew - bo jak chcesz możesz spać na kanapie.

-Eem ale kto tak powiedział? Przecież kochanie....

-Dobra zamknij łeb- obróciłem się w geście obrażenia.

Skip time

-Momo postawiła mi 10 kieliszków napełnionych alkoholem. No to sie zacznie zabawa.-

-Jak umrę to przez was - wypiłem dwa kieliszki na raz - o kurwa.....

-I co? - zapytała różowowłosa

~★Bohaterska miłość★~ ||BkdkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz