POV: Tom.
Wstałem w ramionach ukochanej. Patrzyłem na jej twarz nie tak idealną jak zawsze. Mimo wszystko była najpiękniejszą osobą na świecie. Odpaliłem telefon szukając coś o tym pokazie mody o którym mówiła Kate. Doczytałem się że to ma być pokaz najpiękniejszych modelek Victoria's Secret. Wstałem z łóżka i poszedłem na dół. Wzięłem kilka winogron do ręki i usiadłem na fotelu włączając netflixa. Włączyłem pierwszy lepszy film zagryzając co chwile winogrono. Po jakim czasie zeszła Kate cała zaspana. Jej włosy były rozłożone na wszystkie strony a resztki makijażu dalej rozmazane pod okiem.
-Choć poleżeć. - powiedziałem zatrzymując film.
Dziewczyna bez słowa położyła się na mnie przytulając mnie wokół brzucha. Uśmiechłem się pod nosem. Dziewczyna po kilku minutach odleciała w sen. Włączyłem po chwili dalej film. Po kolejnych 2 odcinkach Bill z Gustavem zeszli. Teraz prawie wszyscy oglądaliśmy film.
-Kate będzie występować na pokazie Victori Secrets. - powiedziałem.
Chłopacy spojrzeli na mnie z ogromnym zdziwieniem.
-A nie na tym co ja? - zapytał mnie Bill.
-Błagam cię z takim ciałem i twarzą raczej będzie na tym lepszym oczywiście nie obraź się Bill. - odpowiedziałem.
-Zapytamy się jej jak wstanie. - wtrącił się Gustav.
Bill chciał coś powiedzieć jednak dzwonek zadzwonił. Mój brat wstał i poszedł do drzwi. Usłyszałem krótkie "proszę" a potem kroki. Obruciłem się w stronę drzwi. Był to tata Kate. Zjechałem go wzrokiem od góry do dołu jednak on zatrzymał wzrok na Kate.
-Obudź ją. - powiedział krótko facet.
-Nawet nie ma takiej mowy póki nie wiem czego pan chce. - powiedziałem z wredną miną.
-Lepiej obudź ją dziecko i nie ośmieszaj się. - powiedział znowu facet.
Spojrzałem na niego miną jakbym chciał go zabić. Lekko szturchnęłem Kate aby nie obudziła się nagle. Dziewczyna wstała powoli przecierając oko.
-Hej Tomuś. - powiedziała dając mi buziaka.
-Kate Miller. - powiedział tata dziewczyny głośno.
-Tata? - powiedziała dziewczyna odwracają się w stronę ojca.
-Młoda kobieto co ty w tej chwili wyprawiasz? - zapytał opanowany jednak stanowczy.
-Tata? - zapytała dziewczyna znowu zdziwiona.
-W tej chwili bierz swoje rzeczy i idziemy do domu. - powiedział opanowany facet.
-Nie ide nigdzie jeśli nie będzie mógł przyjść do nas Tom. - odpowiedziała. - albo mam lepszy pomysł wszyscy posłuchamy co masz mi do powiedzenia.
-Kate nie uśmieszej się i choć w tej chwili do domu.
-Albo mówisz albo w tej chwili idziesz z tego domu. - powiedziała stanowczo dziewczyna.
-Chciałbym omówić z tobą twój pokaz mody oraz warunek w którym pasuje mi abyś miała chłopaka. - powiedział facet kierując wzrok na mnie.
-Wolę aby Tom też to słyszał nie będe się 2 razy powtarzać. - powiedziała.
Chłopacy zrobili miejsce dla taty Kate a on usiadł obok mnie i niej. Patrzał chwile na mnie i na nią.
-Możecie być razem jednak muszę pare zasad wprowadzić. Po pierwsze w miejscach publicznych oraz na jakiś spotkaniach jesteście razem bo nie powiem bez kogo zgody zrobiliście szopkę. W życiu prywatnym macie nic nie robić pod moim dachem ani gdziekolwiek indziej coś niestosownego. Tom wchodzi drzwiami do domu po to je kupiliśmy. Jak ją zranisz zniszczę ci karierę. I chce was widzieć jutro na obiedzie "rodzinnym". O twoim pokazie pogadamy kiedy indziej. Z mojej strony to tyle. Abo się stosujecie do tego albo no zerwiecie. - powiedział facet.
Spojrzałem na dziewczynę a ona na mnie. Nasze miny były tak samo zmieszane.
-Co się odjebało? - zapytałem.-Liczę na szybką odpowiedź jade do pracy zaraz. - powiedział mężczyzna.
-Dobrze na którą zebranie i czy zespół cały ma być. - powiedziała szybko dziewczyna.
-15 i fajnie by było jakby cały zespół był. - odpowiedział facet wstając.
-Jutro wieczorem wróce do domu. - dodała szybko dziewczyna.
Facet wyszedł i wszyscy z Georgem siedzieliśmy na dole. Chłopak był cały zaspany dopiero zeszedł.
-Co mnie ominęło? - zapytał biorąc łyk wody.
-Tata Kate zaprosił nas na obiad. - powiedział Bill.
George wszystko co miał w buzi wypluł zalewając podłogę.
-Chyba żartujesz. Największy i najbardziej wpływowy Niemiec zaprosił nas na obiad. - dowiedział chłopak.
-Nie taki wpływowy jest tylko mocny w gębie narazie. - powiedziała Kate.
-Mam lepsze pytanie nie będziesz już u nas mieszkać? - zapytałem.-No nie mogę być na waszym utrzymaniu pozatym stęskniłam się za pokojem. - powiedziała dziewczyna.
-Przecież możesz. - powiedziałem.
-Tom mieszkamy dosłownie naprzeciwko siebie możesz przyjść kiedy chcesz. - powiedziała dziewczyna.
-No właśnie o co chodziło tacie Kate z wchodzeniem przez drzwi? - zapytał Bill.
-Tak Kate ładna pogoda dzisiaj. - powiedziałem patrząc w sufit.
-Mega mega. - odpo wiedziała dziewczyna.
Wszyscy się za śmiali. Ogólnie reszta dnia minęła nam spokojnie. Rozmawialiśmy przez cały czas. Pod koniec dnia wszyscy poszli do siebie wykąpać się i spać.