Beomgyu odłożył załamany telefon i spojrzał na Kaia. Ten cały czas patrzył mu przez ramię, więc wiedział co odpisał mu Soobin. Był tak samo załamany zachowaniem przyjaciela, co Choi.
Jednak nie chciał się nic odzywać. Z doświadczenia wiedział, że wtrącanie się między tą dwójkę (nawet jeśli kłótnia była w żartach) kończyło się dla niego tragicznie. Jako oglądający nic nie ryzykował, a nawet miał zapewnioną fajną rozrywkę.
– Samotność cię w końcu w dupę podła, że faceta sobie szukasz? – zapytał Beomgyu i kopnął przyjaciela w kostkę, aby teraz na pewno usłyszał co ten ma do powiedzenia.
Irytowało go to, że chciał zaczerpnąć opinii starszego w temacie zdjęć i przyszłej sesji, a ten kompletnie olał go dla telefonu. W dodatku nie chciał powiedzieć mu co tam robi, bo raczej wątpił, że "zarywanie" do kumpla Yeonjuna było prawdą.
– Powiedzieć ci kto jest dłużej singlem niż żyje? – zapytał, spoglądając znad komórki. Nawet nie zareagował na kopnięcie przyjaciela, ponieważ prawie go nie poczuł. Udało mu się zabrać szybko nogę, przez co było to zaledwie dotknięcie go.
– Kai? – wspomniany rozłożył dłonie zszokowany tym, że mimo wszystko został wplątany w ich mała potyczkę, a nawet się nie odezwał. Najwyraźniej jego dotychczasowa obrona przestała działać.
– Dla waszej wiadomości to umawiam się z Heeseungiem. – odezwał się, a dwójka przyjaciół spojrzała na niego w szoku. Od razu odłożyli swoją rozmowę na bok, aby skupić się na Kai'u.
– Od kiedy?
– To ten chłopak ze spożywczaka? – spytał Beomgyu, a Soobin od razu pomachał dłonią, aby zaprzeczyć.
– Nie, nie... To był Minhyun. Heeseunga poznał w czwartek w parku trampolin.
– Ale tam poznał tą dziewczynę. No wiesz... – Choi zmarszczył brwi, nie mogąc sobie przypomnieć imienia wcześniej spotkanej dziewczyny – Tamta blondynka, która Kai staranował.
– A no tak. Ale Heeseunga też tam chyba poznał.
– A nie w parku linowym w sobotę? – Beomgyu spojrzał na Soobina, który szukał czegoś w telefonie.
– Tak! To on. – pokazał im ekran telefonu, na którym było zdjęcie przedstawiające Soobina i Beomgyu robiących głupie miny do aparatu, a z tyłu było widać Kaia z jakimś chłopakiem.
– To skoro ta świetnie wydedukowaliście kim on jest to może przestaniecie mnie nazywać singlem? – zapytał retorycznie Kai – Zwłaszcza takim od urodzenia? Miałem dziewczyny, chłopaków... Beomgyu jest wieczną dziewicą. Nie ja.
Wspomniany chłopak się zaczerwienił i kopnął przyjaciela pod stołem. Nie podobało mu się jak na jakie tory zeszła ta rozmowa. Nie lubił rozmawiać o swoim nieistniejącym życiu miłosnym.
– Nie. Nie masz pojęcia o byciu związków... – powiedział Soobin, który po swoich dwóch długo rocznych związkach uważał się za specjalistę – Potrzymacie się za ręce przez tydzień, a potem przestaniecie się spotykać, potem pisać i będzie jakby Heeseung nigdy nie istniał.
– Całowaliśmy się, jakbyś chciał wiedzieć. – powiedział i pokazał mu język. Choi miał wiele racji co do jego związków. Wyglądały dokładnie tak jak wyglądały, ale to nie jego wina, że wiązał się z osobami, które o miłości wiedziały tyle co on i żadne nie potrafiło zrobić pierwszego kroku.
– Świetnie. – powiedział Beomgyu i podparł głowę na dłoni. Czuł, że teraz to on będzie jedynym celem do żartów. Ewidentnie musiał znaleźć sobie kogoś, choć na tydzień, aby tego uniknąć – Kai ma Heeseunga, Soobin wymyślony związek z Taehyunem, a ja?
– Jesteś okropny, że mi nie wierzysz. – powiedział obrażony Soobin i wydoł usta. Założył dłonie na piersi oraz zsunął się na siedzeniu, aby pokazać jak bardzo uraziły go słowa Beomgyu.
– Serio z nim flirtujesz?
– Tak, przynajmniej się staram. – wyjaśnił i spojrzał na telefon – Wydaje się nie łapać, żadnego z moich tekstów.
– Może jest zielony jak Kai. – podsunął Beomgyu, a Soobin pokiwał zamyślony głową. "To jest bardzo możliwe" pomyślał – Ale serio robisz to dla mnie?
– Nie. Ale tak czy tak na tym skorzystasz. – wyjaśnił – Jak uda mi się z nim umówić to będę mógł zaproponować poznanie moich przyjaciół. Ja Yeonjuna trochę znam, ale Taehyun was nie. Więc możemy umówić się w piątkę.
– Wtedy Beomgyu dostanie szansę na oszołomienie Yeonjuna swoimi zdjęciami, a wtedy on będzie błagał, aby robił mu zdjęcia. Na końcu się pobiorą i będą mieć dwójkę dzieci.
– Te, kupidyn! – Soobin pstryknął podekscytowanego Kaia w czoło – Po pierwsze, dwóch facetów nie może się pobrać, a co dopiero mieć dzieci. Biologia się kłania. Po drugiej, Yeonjun miał kilka skandalów o braku tolerancji.
– To on nie wie, że jego najlepszy przyjaciel jest gejem? – zapytał Choi i spojrzała na Soobina, który pokręcił przecząco głową.
– Tae jest bi, więc po prostu umawia się z dziewczynami, które mu się podobają, a chłopaków stara się ignorować. – powiedział – Przynajmniej tak mi mówił.
– Czyli będzie trudniej?
– Beomgyu, robisz świetne zdjęcia. – powiedział Kai i poklepał przyjaciela po plecach – Napisz sam do Yeonjuna i poproś o współpracę. Nic nie tracisz.
5/10
Ta da! Przedstawiam wam ship poboczny: Taebin! Widziałam tylko jedno opowiadanie z tym shipem, więc nie jest za popularny, ale myślę, że nie jest taki zły. Spróbujemy!
CZYTASZ
Scandal |YeonGyu|
FanfictionYeonjun jest słynnym modelem, uważanym za najbardziej arogancką osobę w internecie, a Beomgyu to student fotografii, który marzy o zrobieniu sesji Yeonjunowi. Nie spodziewa się, że spełnienie jego marzenia będzie pierwszym krokiem ku czemuś większem...