Gay Alabama adventures

Słodka miłość i zero sus momentów"

Mało ile ludzi aktualnie wierzy w reinkarnacje. W tych czasach możliwe jest wszystko. Co prawda nie mamy jeszcze latających samochodów, lecz media potrafią okazać się istnym błogosławieństwem dla ciała. Uważa się, że wiele postaci historycznych utknęło w długim shifcie. Może przenieśli się do świata gdzie została spełniona ich miłość a może inna nawet przerażająca fantazja. Wiem na pewno, że oni wszyscy obudzili się w cudzych ciałach kopii postaci historycznych już kilka lat temu. Wiecie skąd to wiem? Ponieważ jestem jednym z nich. Ku mojemu zdziwieniu obudziłem się blisko wyjątkowo ślicznej istoty. Miał on śliczne rude włoski, uroczą buźkę i sliczną figurę. Nigdy nie widziałem kobiety, która byłaby piękniejsza od niego. Nie sądziłem, że gatunek męski poza moim kuzynem w poprzednim życiu może być aż tak powalający. Żeby nie było niedomówień nie jestem gejem, a dymałem się z kuzynem tylko dlatego, że założyłem się z tym trzecim o 5 złotych. Moja twarz przesiąkła czerwienią gdy nieznany otworzył oczy. Nie usłyszałem od niego miłych słów. "Ale z ciebie pieprzony femboy" rzekł, lecz nie uraziło mnie to ani trochę bo po co mam się przejmować opinią kogoś kto ani trochę nie kręci mnie romantycznie. Może troszkę, ale nie byłbym w stanie kochać go tak jak mojego kuzyna. To szaleństwo. Zacznijmy od tego, że nie da się pokochać kogoś nie ze swojej własnej rodziny. I nie chodzi mi tutaj o miłość rodzicielską albo miłość jaką obdarowujesz nowo narodzone rodzeństwo. Chodzi mi o względy romantyczne. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie dymać face-, t-to znaczy baby, z którą nie mamy wspólnych korzeni. Okazuje się, że dziwny typolo, który przebudził się obok mnie to tak naprawdę jeszcze większy femboy. Nie przeszkadzało mi to. Moje bydlę uniósło się w górę jak nigdy prędzej. Nieironicznie było już mi za ciasno. Nic dziwnego gdyż mój piekielnik mierzy aż 47cm. Mały rudy chłopczyk od razu się zaczerwienił. Jego tyci bydluń zrobił się nagle twardy jak yellow czy tam black stone. Po paru minutach cierpienia zwalił konia na moich oczach. Było mi smutno z jego powodu.. Nie chciałem dymać go dosłownie więc zwaliłem konia aby spojrzał jak muszę mocno zmieniać pozycje ręki ze względu na tą potęgę w moich bokserkach z nadrukiem mojego crusha Erica Carmana.