3

585 31 1
                                    

Pov. Konopski

Żal mi tej dziewczyny została wykorzystana przez swojego idola który jest jebanym pedofilem. Przeglądając te wiadomości było mi nie dobrze patrząc co on jej wypisywał. Tak ładna dziewczyna i tak miła i przyjazna została tak podle wykorzystana. Stuart wysyłał jej magię fotki prosząc o to samo ale na szczęście na to chociaż nie dala się złapać. Oddałem jej telefon I spojrzałem na nią. Siedziałam skulona bawiąc się swoimi rękoma.
-Hej wszystko jest okej. Zapłaci za to co wam zrobił obiecuje.- powiedziałem kładąc rękę na jej ramieniu. Podniosła na to głowę i uśmiechnęła się do mnie. Kurde ale ona ma ładny uśmiech.

Pov. Maja

Siedzieliśmy jeszcze chwilkę w kawiarni i do Konopskiego zadzwonił wardega. Chyba pytał się o mnie bo słyszałam jak Mikołaj odpowiada że siedzę naprzeciwko niego i że rozmawiał z mną na ten temat. Rozłączając się odłożył telefon I uśmiechnął się do mnie przepraszająco.
- Przepraszam czy miała byś coś przeciwko by pojechać na chwilę do Sylwestra i pokazać mu te wiadomości?- zapytał drapiąc się po karku.
-Jasne nie ma sprawy.- uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam powoli dopijać końcówkę ciepłego napoju. Jak już skończyliśmy obydwoje Konopski zapłacił i wyślijmy kierując się w stronę auta. Po drodze do Sylwestra rozmawialiśmy trochę o sobie na rozluźnienie atmosfery i słuchaniu muzyki. Dojeżdżając na miejsce wysiedliśmy z auta w miarę dobrych humorach i podeszliśmy do drzwi. Mikołaj zapukał i po kilku sekundach w framudze stanął Sylwester wpuszczając nas do środka.
-Cześć Sylwester a ty to pewnie Maja.- podał mi rękę przedstawiając się jakbym nie wiedziała kim jest.
-Miło cie poznać.- powiedziałam uśmiechnięta. Po zdjęciu butów przeszliśmy do salonu.
-Chcecie czegoś do picia? Kawy herbaty może soku?- zapytał wardęga.
-Daj mi soku jak możesz.- powiedział Mikołaj  i usiadł na kanapie.
-Ja też poproszę jeśli mogę.- powiedziałam stojąc w przejściu z korytarza do salonu.
-Jasne nie ma sprawy i siadaj sobie na kanapie no chyba że boisz się tego dziecka.-powiedział i po chwili dodał- co ty już jej zrobiłeś Miki?
-Toć ja nic nie zrobiłem!- uniósł się Konopski podnosząc sie z pozycji wpół leżącej ( tej jak się opiera o oparcie i jakby się leży taki rozwalony nie wiem jak to opisać~autorka)
-Nic mi nie zrobił a wręcz był bardzo kochany.- zaśmiałam się i podeszłam do kanapy siadając.
- Mówiłem.- powiedział Mikołaj i wrócił do wcześniejszej pozycji w której apropo wyglądał całkiem hot.
-Aż ciężko mi w to uwierzyć.- zaśmiał się Sylwester a ja razem z nim.
-Serio jest taki nie znośny?- zapytałam patrząc na Mikołaja który udał obrażonego moimi słowami
-Nawet bardziej- odpowiedział wardega
-Nawet ty Maja przeciwko mnie?- zapytał urażony brunet.
-Żartuje.- odpowiedziałam z uśmiechemw jego stronę na co youtuber odpowiedział tym samym.
-Maja czy mogę cię poprosić byś pokazała mi swój dowód?- zapytał Sylwester na co ja od razu wyciągnęłam go zza etui i podałam mu go.
-Masz 19 lat rocznikowo 20?- upewnił się
-Tak 7 listopada mam 20 urodziny.- powiedziałam z uśmiechem.
-Jasne trzymaj mogła byś pokazać teraz te czaty o których mówił mi Miki?- oddał mi dowód I usiadł z nami na kanapie podając nam nasz soki. Wyciągnęłam znów telefon z kieszeni spodni schowałam dowód I weszłam wpierw na SMS-y i podałam mu go. Przez dłuższą chwilę Siedzieliśmy w ciszy bo Konopski siedział w swoim telefonie a Sylwester w moim czytając dowody w sprawie. Sprawdził autentyczność numeru komórkowego co się zgadzało i przewijał przez następne coraz to bardziej śmiałe wiadomości od Stuarta.
-Przykro mi ze cie to spotkało Maja.- powiedział oddając mi telefon.
-Mi też ale staram się o tym zapomnieć może to mi pomoże jak go złapią i zamkną.- uśmiechnęłam się Słabo do niego i włączyłam czat na messengerze i znów oddałam telefon. Siedziałam tak między nimi nerwowo ruszając nogą i bawiąc się swoimi rękami aż poczułam czyjąś rękę na mojej nodze. Tą osobą okazał się Konopski.
-Spokojnie wszystko jest okej.- uśmiechnął się I ścisnął lekko moją nogę która przestała nerwowo podskakiwać.
-Czy mogła byś wysłać zrzuty ekranu do filmu?- zapytał Sylwester odklejakac się od moje telefonu.
-Jasne róbcie z tym co chcecie tylko proszę wy to róbcie ufam wam a nie chce na to znów patrzeć.- powiedziałam cicho.
-Jasne ja się tym zajmę później.- powiedział Mikołaj.
---
Mam nadzieję że dobrze wam się to czyta jak coś chcecie poprawić to piszcie.
Emiko~~

Safe In Your Arms~ KonopskyyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz