05. Fajnie, że się śmiejesz...

1.1K 53 2
                                    

- Ale ja chciałam porozmawiać. - wykrzyknęłam na cały głos, gdy blondyn znalazł się za drzwiami. - Dlaczego znów uciekasz, po co tu w ogóle przyszedłeś skoro teraz znów zamierzasz odejść! - wbiłam wzrok w drzwi i czekałam na jaką kolwiek reakcje, jednak cisza nadal trwała. A on nie wchodził do mojego pokoju.
Dobra nie wytrzymałam i podniosłam się z łóżka i z impetem otworzyłam drzwi.
- Ała.. - kurza twarz! Uderzyłam Niall'a drzwiami. Brawa dla mojego pecha życiowego!
- Nic Ci się nie stało! - podbiegłam do niego szybko i uniosłam jego twarz aby obejrzeć obite miejsce.
- Nic mi nie jest. - jęknął gdy tylko dotknęłam czoła - no może oprócz tego, że prawie mnie straranowałaś. - zachichotał cicho.
- Przepraszam, nie chciałam.
- Nic się nie stało - ta tylko będzie chodził z wielkin siniakiem na czole - wszystko jest w jak najlepszym pożądku.
- Chodź na dół dam Ci jakiś lód. - pociągnęłam blondyna za rękę i ostrożnie zeszliśmy na dół do kuchni. Tam szybko pobiegłam do lodówki, a Niall'owi kazała usiąść przy stole, wyciągnęłam paczkę groszku i podałam go mu. - Trzymaj to przy czole inaczej będzie siniak.
- Czuję się jakbym spadł i pierwszego piętra na twarz. - uśmiechnął się szeroko do mnie i przez całą tą sytuacje oraz jego wygląd nie mogłam się nie zaśmiać. Wybuchłam niekontrolowanym śmiechem a po mnie Niall.
- Przepraszam - wydusiłam
- To fajnie, że się śmiejesz. - wzruszył ramionami, a ja poczułam się tak nieswojo przyjemnie w jego towarzystwie. Nawet nie zauważałam tego, że na mojej twarzy cały czas gościł uśmiech i co najlepsze to on go sprawiał.
- Mam do Ciebie pytanie. Jak wszedłeś do mojego mieszkania... wiesz wtedy?
- Twój tata zostawił drabine na dworzu, a ja jestem bardzo błyskotliwy - hahahahahahahahahahahahahah BŁYSKOTLIWY - więc wykorzystałem ten jakże niedoceniany sprzęt i wszedłem na balkon na którym było otwarte okno. Proste.
- Mhm - udawałam zafacynowaną, oczywiście w tym "przerysowanym" znaczeniu.
- Musimu poważnie porozmawiać. Chcę Ci wszystko wytłumaczyć...

៛៛៛៛៛
Ciekawa rozmowa nas czeka.
Czekajcie do jutra.
Mam pytanie mają się pogodzić czy nie, bo mam dwie wersje?

Nobody - part IIWhere stories live. Discover now