-A więc Hailie Monet, czy ty aż tak bardzo mnie nie nawidzisz?- Zapytał Adrien.
-Ninawiść to zbyt mocne określenie, bardziej pasowało by nie przepadasz Adrienie Santanie.- Odpowiedziałam mu również po imieniu i nazwisku.- Codźmy się przejść dobrze?- Zapytałam na co on przytaknął. Rozmyślałam nad tym jak mogło by wyglądać życie u boku Santana. Czy musielibyśmy mieć dzieci? Czy musiałabym się do niego przeprowadźć? Czy byłabym szczęśliwa? Nie znam odpowiedzi, ale wiem, że mimo moich sprzeciwów Vincent i tak mnie zmusi do małżeństwa. Cóż życie. Nie wiem co piekliło się w głowie Adriena ale była to zdecydowanie nie zbyt przyjemna myśl bądź myśli. Może powinnam się zapytać? Co jeśli w tedy nakrzyc,y na mnie, żebym się sobą interesowała? Mówi się trudno.
-O czym tak intensywnie myślisz Adrienie?
-Według zasad organizacji, jeśli któraś ze stron jest nie pełnoletnia to trzeba czekać do 2 miesiąca po 18 urodzinach. Dopiero w tedy mężczyzna oświadcza się kobiecie, a ona musi przyjąć oświadczyny. Powinny one odbyć się na balu zaręczynowym bądź innej okazji na której spotyka się cała organizacją. Nie wiem co o tym myśleć.
-Cóż, ja uważam że zasady są po to by je łamać. Myślisz, że dlaczego mam majątek większy od Vincenta? Bo prowadzę nielegalna firmę. Rozprowadzam narkotyki po całym świecie, mimo to jednak rozmawiam tu z tobą i nie siędę za kratami. Bo widzisz, aby łamać zasady trzeba to robić tak aby nikt cię na tym nie nakrył, a przynajmniej nie oskarżył i nie miał żadnych podejżeń. To trzeba robić z głową, nie tak, że ja chcę narkotykami chandlować to będę. Trzeba to przemyśleć i tak jest z każdą zasada która się łamie. Jeśli ja nie chce ślubu, to poprostu nie przejmuje oświadczyn i wmawiam, że no naprzykład jestem w ciąży z kimś innym... Wiesz człowiek jest wręc stworzony by łamać zasady. Więc po co mu to odbierać? Uważam również, że bez miłości nie ma zdrowego związku . Miłość, ale też zaufanie budują szczęśliwy związek, taki beż awantur czy coś w tym stylu. Owszem w zdrowym i szczęśliwym związku też zdarzają się kłótnie, tyle że tego nawet kłótniami nie da się nazwać, są to bardziej sprzeczki po których ludzie się przepraszają i padają nawzajem w ramiona. A te dwie zasady uważam za święte.-Skończyłam na co Adrien pokiwał lekko głowo. Szliśmy w ciszy może z 2 minuty aż odezwał się Adrien.
-Wiesz Hailie, dobrze mówisz. Tylko że nie w każdej sytuacji można złamać zasady. Bo w tedy konsekwencje są srogie.
-Racja nie zawsze można złamać zasady, ale można je obejść. Bo jeśli masz napisać maturę która zadecyduje o przyszłości, nie złamiesz zasad. Możesz za to z całą klasa udać się do dyrektora i poprość o przełożenie matury na dzień później, choć to nie możliwe. Zawsze jest jakieś obejście albo rozwiązanie beznadziejnej sytuacji. Nie zależnie czy będziemy przeżywać najgorsze katorgi czy będziemy na łące pełnej różowych stokrotek będziemy próbować.
-O tym nie pomyślałem. Masz rację Hailie. Tylko czasem tą nadzieja jest wielka, a z czasem po prostu jej prawie nie mamy.
-Ale jednak coś z niej na zostało.- Skończyłam, wzięło mnie dzisiaj chyba na filozofię. Ale cóż... takie buty. Szliśmy jeszcze z 10 minut ale zaczął padać deszcz, więc wróciliśmy do restauracji. Choć powiedziałam o moich 2 świętych zasadach, nie wspomniałam o 3. Rodzina. To ona jest dla mnie najważniejsza. Wcześniej mama i babcia, teraz bracia. Kocham ich i wszystko co robię jest dla nich. Chociaż w 1%. Wracając podjęłam decyzję. Wróciliśmy do restauracji. Usiedliśmy na swoich miejscach.
-Wracając, panna Monet powinna...- Ricardo nie dokończył bo mu przerwałam.
- Tak, wyjdę za Adriena Santana.
-Wyśmienicie. Termin zaręczyn ustalimy za miesiąc. Ile panienaka ma lat?
-17- Odparłam.- Za 2 miesiące 18.- Dokończyłam. Zjedliśmy w ciszy kolacje i pożegnaliśmy się, po czym wróciliśmy do domu. Udałam się do swojego pokoju. Myślałam jak teraz to wszystko będzie wyglądać dopóki nie zasnęłam.
♤♡♤♡♤♡♤♡♤♡♤
633 słowa bez notatki. Dzisiaj taki trochę dłuższy. Mam teraz ograniczona możliwość wstawiania rozdziałów, chyba, że w nocy. Paaaaaaaaa
CZYTASZ
Hailie Monet-Królowa
Teen FictionHailie Monet to 17-nasto letnia dziewczyna, której pasją jest śpiewanie i co robi "zawodowo" ponieważ koncertuje po świecie, traci w wypadku mamę i babcie. Jest zmuszona przenieść się do 5 braci. Tam poznaje różnych ludzi. Dobrych i tych nie zby...