Rozdział 17

99 6 81
                                    

Natalie padła na łóżko hotelowe nie mając na nic siły. Przymknęła powieki i wypuściła powietrze czując jak jej organizm domaga się odpoczynku. Koncert Janka ją wykończył.

Po oczyszczającej przemowie przed publicznością, Janek chciał kontynuować koncert, a dziewczyna opuścić scenę, by mu nie przeszkadzać. Widownia jednak ją zatrzymała, zachęcając, by zaśpiewała razem z nim.

Dlaczego miałaby im odmówić?

Odpowiedź przyszła sama, gdy poczuła okropny ból gardła.

Ociężale podniosła się z materaca by zaczerpnąć wody z butelki stojącej obok na szawce nocnej. W tym samym momencie do pokoju wszedł chłopak obładowany prezentami i wiejskimi ziemniaczkami.

Natalie cicho zaśmiała się na ten widok i wyjęła z kieszeni telefon. Po zrobieniu ukradkowego zdjęcia chłopakowi zaczęła przeglądać media społecznościowe. Z uśmiechem przyjęła informację o nowych obserwujących, like'ach i komentarzach. Na Tik Toku wyświetlił jej się nawet filmik z dzisiejszego koncertu. Był to dokładnie moment gdy opowiadała z Jankiem ich historię. Niezwykle ucieszyła się z tego faktu, gdyż w ten sposób ich wyjaśnienia mogły szybko roznieść się po internecie i dotrzeć do jak największej ilości osób.

Odkładając na bok telefon postanowiła utworzyć nowy post z dzisiejszego koncertu od razu gdy tylko dostanie zdjęcia od fotografa.

W tym samym czasie chłopak skończył walkę z prezentami od fanek i rzucił się na łóżko obok dziewczyny.

- Pamiętaj żeby nie pozwalać sobie na zbyt wiele. W końcu to moje łóżko.

Rzucił jej wymowne spojrzenie na co parsknęła.

- Oczywiście, pamiętam.

Co prawda chłopak miał jutro być już w Gdańsku by odbyć kolejny koncert z trasy, jednak wszyscy stwierdzili, że jedną noc spędzą na wygodnym łóżku hotelowym, gdyż spanie w busie nie było najwygodniejszą opcją odpoczynku i później każdy był obolały. Niestety ekipa zarezerwowała pokoje przed informacją o dołączeniu Natalie. Tak więc dziewczyna wylądowała bez pokoju i aktualnie okupywała ten Janka.

- Gdyby były jeszcze wolne pokoje... - westchnął chłopak - No ale wszystkie pozajmowane. Ania i Marta już i tak śpią w jednym łóżku, a chłopaki ledwo się zmieścili.

Natalie posłała mu ukradkowe spojrzenie.

Tylko on miał pokój dla siebie.

I miękkie łóżko.

Pokręciła głową na boki. Nie może się tak narzucać.

Już wystarczy, że przyjechała z nimi do Poznania i męczy Janka od zakończenia koncertu. Nie musi jeszcze z nim nocować.

- Chcesz może spać u mnie?

Dziewczyna ze zdziwieniem spojrzała na chłopaka. Zrobił dla niej już naprawdę wiele, a ona serio nie chciała mu się narzucać.

Już otwierała usta by zaprzeczyć, jednak widząc jego zachęcający uśmiech i ożywione oczy szybko zrezygnowała z tego pomysłu.

- A gdzie mam się położyć? - spytała niepewnie rozglądając się po prawie pustym pokoju.

- Możesz w łóżku, ja pójdę na kanapę - rzucił z uśmiechem rozglądając się po pomieszczeniu.

Problem w tym, że nie było tu żadnej kanapy.

Spotkał się wzrokiem z dziewczyną, która patrzyła na niego od dłuższej chwili. Podniosła brwi i niemo pytała "No i gdzie ta twoja kanapa?''

- No dobra - odchrząknął Janek - Chyba musimy spać tu razem.

Promise | Jann II [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz