10 kwietnia 1912 rok, tego dnia miał wypłynąć Titanic, największy statek jaki do tej pory wybudowano. Był przeogromny, nowy i wspaniały. Pachniał jeszcze farbą a, wnętrza były pięknie zdobione różnorodnymi rzeźbieniami, czy też obrazami.
Zastawy również wykonane były na specjalne zamówienie właścicielki, jednej z najbogatszych uwcześnie kobiet, chinki - Ningguang, która była jedną z największych akcjonariuszek i inwestorek na świecie. Jednak krążyły plotki, że swojej fortuny nie dorobiła się tylko na akcjach i inwestycjach. Niektórzy wrogowie kobiety twierdzili, że kieruje ona przemytem tych bardziej ekskluzywnych narkotyków, które jej ludzie sprzedawali później wyższym sferom.
Wypływal z Southampon. Tłumy ludzi wchodziło na statek, z bagażami. Wokół parowca robiło się ogromne zamieszanie, a ludzie z pierwszych klas głośno narzekali, na niesprzyjające tłumy chociaż załoga starała się żeby wszystko odbyło się sprawnie. Łącznie w rejsie miało brać udział okolo dwóch i pół tysiąca ludzi. W porcie zebrały się tłumy, aby tylko móc ujrzeć niezwykły okręt. Wielki i wspaniały Titanic miał odpływać już za kilka minut.
Mimo tego pewien rudowłosy mężczyzna (czyt: "gej") przepychał się przez tłum by w ostatniej chwili dotrzeć do kontrolera i podać mu, troszkę już wyświechtany bilet. Nawet nie zwrócił uwagi na to, że przy parowcu było zdecydowanie za dużo ludzi jak na zwykły rejs.
Ów kontroler nawet nie spojrzał na bilet zbyt zajęty uważnemu przypatrywaniu się zdyszanemu przedstawicielowi - jak się domyślił - samej Tsaritsy. Była ona znana jako najbogatsza osobistość w Rosji Carskiej. Była miliarderką - majątek zgromadziła dzięki poparciu cara Mikołaja II, który bardzo brał sobie do serca rady swojej doradczyni. Ludzie mówili, że owinęła go sobie wokół palca ale kontroler nie interesował się tym tematem więc nie wiedział czy w to wierzyć.
Harbingerzy byli czyms nieznanym i niebezpiecznym. Nikt oprócz samej Tsaritsy nie wiedział czym konkretnie się zajmują. Podobno nawet sam car - uosobienie władzy w państwie - nie był wtajemniczony w jej intrygi. A zwykli prości ludzie? Oni mogli tylko usówać się z drogi.
Jednak teraz, gdy stał przed nim sam jedenasty Harbinger, pracownik Titanica nie mógł pozwolić by tak ważna osoba czekała na tak prozaiczną rzecz jak sprawdzenie biletów. Toteż skinął głową i wskazał wejście na statek.
- Życzymy przyjemnej podróży.
Childe ruszył szybkim krokiem, chcąc jak najszybciej znaleźć się w swoim pokoju. Wyciągnął bilet i spojrzał na numer pokoju, który zarezerwował.
Podążał korytarzem pokrytym dębową boazerią, aż krzyczącym do pasażerów stojących na czerwonych dywanach jak wiele jest warty. Lilie w porcelanowych, zdobionych złotem wazonach, przykuwały wrok swoim nieskazitelnym wyglądem. Kryształowe żyrandole mieniły się na tle obrazów znanych malarzy w zdobionych ramach. Ludzie przechadzający się korytarzami statku, nawet ci najbogatsi, byli pod widocznym wrażeniem gustu właściciela.
Childe sam zastanawiał się kim jest bogacz, który mógł pozwolić sobie na tak wyszukane wnętrze. Pozwolił sobie stwierdzić, że ów człowiek ma bardziej gustowny styl niż sama Ningguang, która z resztą posiadała już kilka statków, na których Childe osobiście nie był, ale podobno szósty i ósma mieli płynąć jednym z nich w najbliższym czasie.
Podejrzewał, że dwójka Harbingerów nie wsiądzie na ten statek tylko z powodów biznesowych. Wszakże nie było tajemnicą, że do misji zwiadowczych wysyłano najczęściej Scaramouche'a, który był dyskretny na tyle, że nawet pozostali z jedynastu nie wiedzieli o nim prawie niczego. Jednym słowem nadawał się idealnie do fachu szpiega na statku jednej z największych konkurentek Tsaritsy.Wreszcie dotarł do wielkich mahoniowych drzwi z numerem 69. Położył dłoń na mosiężnej klamce i pociągnął. Gdy drzwi się otworzyły ukazał mu się widok ogromnego i pięknego apartamentu z widokiem na ocean. Nie zdążył zarejestrować nic więcej ponieważ jego oczom ukazał się najmniej spodziewany widok. Na fotelu siedział mężczyzna z długimi, brązowo-złotymi włosami spiętymi w kucyk z tyłu głowy. Miał na sobie brązowy, trzyrzędowy garnitur. Pod ubraniem było widać zarys mięśni.
Childe pomyślał, że nie wie co ten typ tu robi ale jest hot.
━━━━━━ ◦ ❖ ◦ ━━━━━━
⚠️Alert⚠️:
Czytasz to na własną odpowiedzialność, nie odpowiadamy za wszelką traumę, która może zostać spowodowana czytaniem tego ff. Powi się dużo gejozy więc jak nie lubisz to możesz już stąd wyjść, chyba że bardzo nie masz co robić.~Akane, Ayame i zdrowy
rozsądek ( nie posiadamy go... co on tu robi?)
CZYTASZ
Gejtanic // Zhongchi
FanfictionZnacie słynną historię o Titanicu? Czy zastanawialiście się co byłoby gdyby na ów parowcu znaleźli się dwaj mężczyźni, nie mający pojęcia o tym, iż mogą być romantycznie zainteresowani ta samą płcią? Art z okładki (podjebany jakieś biednej duszyczc...