-7-

137 2 0
                                    

Tom znowu się do mnie przytulił.

B- misia co się stało?

T- jakaś fanka ją trzymała za nadgarstek i ciągnęła w swoją strone.

B- bolało?

K- w chuj. A na dodatek teraz wszycy myślą że jestem z Tomem.

Tom i Bill spojżeli na siebie z otwartymi ustami. Tom wziął miktrofon z baltu z zakulis i wszedł na scene. Od razy rozeszły się piski i oklaski.

T- cisza! Znowu stała się nieprzyjemna sytułacja i znowu dotyczy ona Kate. Dużo osób to widziało i bardzo jestem zawiedziony że nikt nie powstrzymał tej dziewczyny. Chodzi o to że jakaś fanka zza bramek złapała Kate za nadgartek z całej siły i ciągnęła ją w swoją strone. Nie wiem w jakim celu i nie chce wiedzieć. Tak samo jak nie chce wiedzieć co wy do chlery tu robicie. Nie jestem z Kate po prostu ją pocieszałem. To wszystko // Tom wybiegł z sali a ja od razu się na niego życiłam.

Czułam się bezpiecznie w jego obięciu.

Ge- Kate wszystko okej? Słyszeliśmy ogłoszenie Toma.

Nic nie odpowiedziałam Georgowi tylko bardziej wtuliłam się w Toma i zamknęłam oczy. Georg otwożył usta i spojżał na Toma a następnie na Billa. Bill patrzał na nas i się uśmiechał.

Tom się ode mnie odkleił i zapytał.

T- Kate jak się czujesz? Boli cię jeszcze ręka?

K- Przepraszam. // Tom spojżał na Billa i Georga i miną ,,co?" // Za każdym razem jak coś się ze mną dzieje i ludzie mnie pocieszają mam wrażenie że myślą sobie że ich wykożystuje. Tak samo mam teraz.

T- Kate... rozumiemy cię. To był twój pierszy koncert i piersze rozdanie autografów.

B- też miałem kiedyś taką sytułacje że fanka mnie trzymała za ręke i nie chciała puścić. No tylko że nie aż tak...

T- jak chcesz możemy już jechać.

K- tak jedzmy.

Poszliśmy po Gustava który cieszył się chwilą że fanki zostały tylko z nim i rozdawał autografy oraz robił sobie zdjęcia z fankami.

B- Gustav chodź jedziemy do... do do. Po rostu chodź.

Gustav zrobił ostatnie zdjęcie i przybiegł do auta. Weszliśmy do auta. Siedziałam z tyłu za kierowcą na środku siedział Tom, obok Toma siedziać Gustav, Bill na miejscu pasażera a Georg prowadził.
Troche było to niekomfortowe bo się cisneliśmy ale kożystałam z tego że siedze obok comfort person (komfortowej osoby). Dotarło do mnie że Bill wachał się nad tym żeby powiedzieć gdzie jedziemy jak wołał Gustava.

K- em Bill? Czemu nie chciałeś powiedzieć gdzie jedziemy jak wołałeś Gustava?

B- kiedyś jak powiedziałem że jedziemy do domu fanki zaczęły biec za naszym autem i dotarły pod nasz dom. Musieliśmy się przeprowadzić bo każdy znał nasz adres.

K- lipa..

B- z przeprowadzką nie było tak łatwo. Musieliśmy się przeprowadzać o 3 w nocy żeby nikt za nami nie jechał.

Mieliśmy troche daleko do domj bo po drodze zrobił się korek z powodu wypadku. Troche zrobiłam się śpiąca i nie zauważyłam jak zasnęłam na....

Pov: Tom

Siedziałem normalnie jak gdyby nigdy nic w aucie aż poczułem coś na ramieniu. Była to Kate. Zasnęła na mnie. Zaśmiałem się pod nosem i położyłem moją głowe na jej i w taki sposób zasnąłem...

Pov: Bill

Gu- Ej Bill patrz.

Odwruciłem się do tyłu i zobaczyłem jak mój brat śpi razem z moją przyjaciółka. Najsłodszy widok na świecie. Zrobiłem im zdjęcie żeby potem im pokazać. Popatrzyłem jeszcze tak na nich przez chwile z uśmiechem.

Ge- jesteśmy. Dom państwa Kaulitz.

W między czesie obudził się Tom.

T- i co teraz mam zrobić. Nie będę jej budził.

B- weź ją na ręce i zanieś do naszego domu. Jest za późnio żeby zanosić ją do jej domu.

Pov: Tom

Zrobiłem tak jak mój brat powiedział ale nie wiedziałem gdzie dokładnie mam ją zanieść. Przypomniałem sobie że mam dwu osobowe łóżko więc zaniosłem ją do mojegoe pokoju.
Przykrtłem ją kołdrą i poszedłem się umyć. Umyłem się pod pryszncem i ubrałem w piżame. Wruciłem do pokoju i zobaczyłem że Kate jest już z innym ubraniu pomyślałem że wstała i się przebrała ale chwila... przecież ona nie ma tu ubrać a była w topie. Podeszłem do łóżka i zobaczyłem brunetke. Co tu się odpierdala do chuja.
Zobaczyłem że to nie Kate tylko moja była... A gdzie Kate!? Kate leżała na podłodze miała związane ręce, nogi i zaklejone usta. Wyjołem broń z szuflady. Trzymam ją tak bo nigdy nie wiadomo co się stanie. Strzeliłem w głowe brunetki ale żeby upewnić się że nie żyje strzeliłem w gardło. Przyszedł Bill.

T- co tu się odpierdala do chuja ja sie pytam!

B- nie wiem ale wiem że ta laska zaraz dostanie wpierdol.

T- już dostała.

B- szybki jesteś.

T- no a jak!

Chwile po konwersacji usłyszałem że Kate prubuje coś powiedzieć i no właśnie trzeba ją rozplątać. Szybko to zrobiłem a ona wszystko mi wyjaśniła.

K- ...musiałeś ją od razu zabijać?

T- no taaak!

K- chory jesteś.

Pov: Kate

Wstałam z podłogi i spojżałam na martwą dziewczyne.

K- a co z ciałem?

T- kurwa...

B- ty ją zabiłeś więc to twój problem. // Bill wyszedł z pokoju i zamkną drzwi.

unannounced love // Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz