IV

3 1 1
                                    

Po treningu wróciłem do chatki. Zaparzyłem herbatę i usiadłem na kanapie. Nagle usłyszałem pukanie. Nosz... podeszłem do drzwi i otworzyłem. Stała tam Rosalinde. Nie była sama. Razem z nią stała inna dziewczyna. Przedstawiła się jako Clara. Za nią stał jeszcze chłopak, który powiedział, że ma na imię Peter. Oboje byli władcami dwóch krain rozmawiali o jakimś tam przeludnieniu i otwarciu przejścia, ale nie słuchałem, byłem niewyspany. Wszystko zaczęło mi się rozmywać przed oczami i zasnąłem. Obudziło mnie trzaskanie drzwi. W ich progu stała Amber z moim łukiem w ręku. Wybiegłem razem z nią na polanę poćwiczyć. Tym razem założyłem skórzane sandały. Razem strzelaliśmy do tarcz. Udało mi się strzelić w środek tarczy 3 razy! Po udanym treningu usiadłem z Amber do mojego stołu i zapatrzyłem nam herbaty cytrynowej. Była bardzo pyszna. Amber po szybkim jej wypiciu wyszła i zostałem sam. Krzątałem się chwilę po domu i po chwili, zasnąłem. Gdy obudziłem się było już ciemno wyszedłem na polanę i zauważyłem Amber. Zakradłem się do niej i krzyknąłem bu! Amber spojrzała na mnie tylko z politowaniem i ćwiczyła dalej. Ostrzałem się na nią tak długo, że nie zauważyłem, że jest już świt. Jej czarne jak smoła włosy lśniły w blasku słońca. Spojrzała na mnie i podała mi łuk. Chwyciłem go zacząłem strzelać. Amber nagle chwyciła mnie za ramię i powiedziała „czas na herbatę". Poprowadziła mnie do swojego domu. Otworzyła brzozowe drzwi i zobaczyłem jej śliczny dom. Miała czerwoną skórzaną kanapę i fotele, brzozowy stół z czterema nogami i brzozowe szafki na herbatę. Nalała mi ciepły napar. Zacząłem ją pić. Była bardzo pyszna. Jej smak był bardzo soczysty. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 14 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Księga II człekkrokodyliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz