6. Czy to serio ten mój bohater?

58 3 5
                                    

Biegliśmy zaraz za kocurem, który najwyraźniej wiedział dokąd prowadzić. Jedyny problem jest że zgubiliśmy gdzieś szefową. Ona jak zwykle gdzieś znika. Ale to nie ważne. Natrafiliśmy na jakiś opuszczony budynek, który był otoczony przez ludzi z mafii. Na tę chwilę schowaliśmy się gdzieś pomiędzy drzewami lub w krzakach. Oznajmiłam przez słuchawkę że zajęliśmy już swoje miejsca i że czekamy na znak. Potem usłyszałam odpowiedź od szefowej że mamy się przygotować. Każdy przeładował broń i czekał. Niespodziewanie zatrzęsła się ziemia i przez to niestety nie wszytko poszło zgodnie z planem, bo któregoś z naszych zauważyli jak próbował złapać roznowage i zaczęła się strzelanina. Z budynku wybiegło więcej tych z mafii przez co polało się dużo krwi. W końcu pojawili się osoby które posiadają umiejętności. Wszystko wokół zostaje niszczone, dzieje się tutaj totalny chaos. Jakiś pocisk drasnął mnie w rękę przez co musiałam przestać wychylać się zza drzewa i zobaczyłam że ktoś przez ten cały czas stał za mną. Co do cholery!

- jesteś ranna?- zapytał mnie chłopak o białych włosach
- to nic takiego, ważniejszym pytaniem jest dlaczego za mną stałeś przez ten cały czas!-
- pani Akari kazała mi zobaczyć czy dajecie radę-

Chciałam coś jeszcze dodać, że jak to niby nie mieli byśmy dać rady, ale usłyszałam ogromny wybuch. Szybko obróciliśmy się w stronę gdzie nadal unosił się dym i pobiegliśmy aby zobaczyć co się tam stało. Najwidoczniej Agencja też zainteresowała się sprawą Y/N. Tylko skąd oni się o tym dowiedzieli? Później będzie czas na pytania, teraz raczej trzeba się skupić aby nie zostać poważnie rannym, w końcu jesteśmy nadal na polu walki.

~pov. Y/N~

Ale mnie nawala głowa, normalnie jakbym dopiero co obudziła się po dobrym weselu.
Usłyszałam w tle czyjeś ciężkie kroki i jak ktoś sobie coś mruczy pod nosem. Niestety ciężko myśleć i cokolwiek zrozumieć w takim stanie

- no obudzisz się wreszcie czy nie!-

Co? Czy to tylko sen czy faktycznie ktoś do mnie mówi...

- NO WSTAWAJ NO!-

Po tych wypowiedzianych przez kogoś słowach poczułam mocne uderzenie w policzek. Ocknęłam się i tworzyłam oczy jak jakaś poparzona. Zdezorientowana widziałam tylko czyjąś figurę, ale za chiny nie byłam w stanie stwierdzić kto to dokładnie jest. Zamknęłam oczy i starałam się odrzucić fakt, że wszystko mnie strasznie boli.

- HALO! rozumiesz co się do ciebie mówi?!-

Otworzyłam oczy poraz kolejny i tym razem mogłam się przyjrzeć osobie, która nie chce przestać się na mnie wydzierać. Hm.. rudy, kapelusz, całkiem ładna figura... Cholera. Przecież to jeden z najbardziej znanych mafioso! Chuuya Nakahara. Wygląda ma mega wkurwionego, a zresztą jak chyba on zawsze taki jest.
W ciszy się na siebie gapiliśmy, on na mnie jak dziwka na latarnie, ja na niego jak latarnia na dziwke. Wyglądał tak jakby czekał aż coś powiem, tylko że ja nie a bardzo wiem o czym gadać, bo zapewne zaraz i tak skończę z nożem pod gardłem!

- my się znamy co nie?- próbowałam jakoś przedłużyć datę mojej śmierci
- możliwe, i co z tego?-
- no, nie możemy tego jakoś przegadać czy coś? Jestem pewna że gdzieś tam w środku wcale nie chcesz mnie zabijać.
- zabić? Ciebie? O nie, nigdy nie sprzeciwił bym się poleceniom szefa! Niestety nawet jakbym chciał to bym absolutnie nie mógł tego zrobić.-
- czyli miałam rację z tym środkiem co?-
- to nie jest ani miejsce ani czas na takie bzdury, przestań wygadywać głupoty i gadaj wszystko co wiesz!-
- ale tak wszystko, wszystko?-
- TAK!-
- no na przykład wiem jak obliczyć deltę, albo jak wygląda wzór skróconego mnożenia, ale to mi się jakoś nigdy w życiu nie przydało, wiem też że osoba z grupą krwi AB może dostać od dawcy wszystkie inne grupy, ale za to osoba z grupą 0 może dostać krew od innej osoby z krwią grupy 0, jak tak bardzo chcesz mogę ci jeszcze wymienić odmiany altropowe węgla, mówić dalej, czy zaspokoiłam już twoją ciekawość?-
- DOSYĆ TEGO! NIE SPĘDZIŁEM TUTAJ NAWET GODZINY A JUŻ MAM OCHOTĘ ROZWALIĆ TEN CAŁY BUDYNEK! NIE ZNIOSĘ TEGO DŁUŻEJ!- walną pięścią w ścianę, która zaraz po uderzeniu cała popękała i wyglądała jakby miała zaraz się zawalić, no cóż może to było za dużo dla niego aby zrozumieć to co mówię. - słuchaj ja na prawdę nie chce tego robić, ale jak nie będziesz współpracować to nie będę miał wyboru, gadaj wszytko co wiesz na temat tej organizacji z którą ostatnio spędzasz zbyt dużo czasu.-
- słuchaj, tak szczerze to ja nawet nie wiem jak ta organizacja sie nazywa, więc nie będę w stanie ci pomóc.-

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~Die with me~ |•Dazai Osamu x reader•|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz