Zara
Wolnym krokiem idę przez las. Zniszczonymi czarnymi adidasami szoruje po ziemi. Czuję ślad ręki ojca na moim policzku. Przykładam do niego zimną dłoń, a przed tym przecieram zaszklone oczy.
Pociągam nosem i powoli uspokajam oddech. Zaciskam ręce w pięści, by powstrzymać ból, który kłuje mnie w okolicy żeber.
Łzy cisną mi się do oczu, chociaż bardzo tego nie chcę. Drugą dłoń wykorzystuje do nerwowego wbijania sobie paznokci w jej wewnętrzną część.
Zimne powietrze które przyszło wraz z wiatrem, który wieje jak szalony dostaje mi się pod cienką, starą dżinsową kurtkę. Zaciągam jej boki do siebie jakby to miało coś dać. Nie ma większości guzików, więc zapięcie jej jest niemożliwe.
Przymykam powieki i stawiam kolejne kroki. Nie mam pojęcia gdzie idę i gdzie spędzę noc.
Jest zimna jesienna noc, temperatura nie jest wyższa niż 5 stopni Celsjusza. Po kolejnym wieczorze spędzonym na ukrywaniu się po kątach przed nie trzeźwym ojcem. Zastawianiu drzwi mizerną szufladą i końcowym wyleczeniu mnie za włosy z pokoju, abym poraz kolejny zadłużyła się u tutejszych dilerów, mam dość.
Choć ogromnie nie chcę wracać do domu, wiem, że prędzej czy później będę musiała.
Otwieram oczy gdy słyszę za mną szum auta. Ludzie rzadko przejeżdżają przez nasze miasteczko, a co dopiero przez las, którym właśnie idę.
Staram się nie zwracać na to uwagi i martwić na zapas. Całkiem mi się to udaje, dopóki samochód nie zaczyna gwałtownie zwalniać.
Czuję jak bicie mojego serca przyspiesza. Wmawiam sobie, że to nic takiego, że za chwilę na pewno odjedzie, ale doskonale zdaje sobie sprawę jak kurewsko przerażona jestem.
________
Krótko, zwięźle, na temat. Czyli tak, jak lubię najbardziej.
K. K.
![](https://img.wattpad.com/cover/355808170-288-k439938.jpg)
CZYTASZ
My mafia love
RomanceAaron Windsoon to człowiek, którego imię zna cały kraj. Dwudziesto ośmo letni dziedzic mafii i Miliarder radzi sobie świetnie w swoim fachu. Gdy mężczyzna potrzebuje żony, a jego ojciec uprowadza obcą kobietę, ten zmuszony jest ożenić się z nieznajo...