-dobrze cie widzieć mój wrogu a może bardziej wspólracowniku
- dobra przestań żartować co zamawiasz?
*Sylwester zawołał kelnera*
-dla mnie gorzką czarną kawę a Mikołaj co dla ciebie?
-ja poproszę kawę z mlekiem
-dobrze dziękuję za zamówienie-kelner odszedł z naszym zamówieniem
-serio wziąłeś czarną kawę ona jest ochydna
-wiem ale jestem zmęczony a ona ma najwięcej kofeiny
-wsumie racja
Konopskyy i Wardęga przegadali jeszcze parę spraw
-prosze oto wasze zamówienie
-dziękuję
-dziękuję
Coś tam gadali
-a no tak bym zapomniał proszę tu masz dowody-wymienilysmi się pę
draiwami i jeszcze chwilę pogadaliśmy
-dobra Mikołaj ja już muszę się zwijać
-okej pa
-pa
Widziałem tylko znikającą sylwetkę sylwestra w drzwiach kawiarni jakieś 2 min od tego jak sylwester wyszedł z kawiarni zamówiłem jeszcze gorącą czekoladę wypiłem ją i zacząłem się zbierać do wyjścia ale jakaś kobieta mnie zaczepiła
-h-hej...chciał...b-byś...gdzieś...w-wyjść
-nie dziękuję
-jesteś żałosny-krzyczała w moją stronę różne obelgi ale ja już dawno wyszłem z kawiarni
-wariatka-wsiadłem do auta puściłem muzykę w radiu i pojechałem do domu
Wiadomość od sawardega_wataha
sawardega_wataha
Hej podał byś mi messengera było by łatwiej się komunikowaćKonopskyy_
Okej
********Sawardega_wataha
Okej dziękiPołożyłem się na łóżku z zmenczenia po chwili położyła się koło mnie channelka przypomniało mi się co mówił sylwester o gorzkiej czarnej kawie była naprawdę ochydna ale miałem jeszcze parę spraw do zrobienia na komputerze wstałem z łóżka i poszłem do kuchni zrobić sobie tą ochydna gorzką kawę
-kurwa-przeknąłem pod nosem
-nie mam kawy muszę jechać do sklepu-poszłem do pokoju wziąść szarą bluzę bo robiło sie zimno na dworze ubrałem buty
-zapamientać żeby wziąć jedzenie dla channelki-wyszłem z domu i wsiadłem do auta włączyłem radio grała tam piosenka od lany del rey "summertime sadnes" była to dobra piosenka ale nie moja ulubiona
Wiadomość od sylwester Wardęga
-kurwa czego on chce
_______________________________________
No hejo będzie Cdn bo mi sie nie chce