Rozdział 1

36 0 0
                                    

-Tato szybciej! Będę miał przechlapane u nauczycieli jak spóźnię się pierwszego dnia.
-Kacper nie widzisz że stoimy w korku- odpowiedział mi lekko zirytowany moimi narzekaniami tata. Westchnąłem cicho i przekręciłem oczami.

Biegłem jak poparzony by zdążyć na lekcje bo byłem już spóźniony jakieś 15 minut lecz oczywiście musiało sie coś stać, droge zaszedł mi jakiś o głowę wyższy odemnie chłopak
-Ej kim jesteś nie widziałem cię tu wcześniej
-J-jestem Kacper i...-zacząłem sie jąkać przez ton jakim mówił do mnie chłopak-sory ale musze już iść jestem spóźniony
-Nigdzie nie idziesz!- szarpnął mnie za kaptur bluzy przez co poleciałem wprost pod jego nogi.
-Adam zostaw go!-usłyszałem kobiecy głos, odwróciłem sie i okazało się że to moja nowa wychowawczyni-O kacper ty leć na lekcje a ty Adam do dyrektora.
Obejrzałem się za chłopakiem który pokazał środkowy palec, nie wiem czy to do mnie czy do nauczycielki.

-ugh na szczęście koniec tego fatalnego dnia-odetchnołem z ulgą wychodząc z klasy wraz z Aleksandrem, kolegą z ławki
-noo, hej Kacper może chciałbyś wpaść do mnie na imprezę w piątek?-wypalił nagle Aleksander
-hmm czemu by nie
-dobra wyśle ci SMS-a gdzie i o której godzinie- krzyknął i pobiegł w swoją strone a ja nadal myślałem o tym co mi się przydarzyło i kogo spotkałem rano.

____________________________

Ogólnie do napisania tej książki zachęciła mnie moja przyjaciółka (pozdro karolcia jeśli to czytasz) więc mimo mojego totalnego braku umiejętności pisania opowiadań zrobiłam to 😘
Książka o ile tak to można nazwać bedzie zawierała wątek enemies to lovers i będzie totalnie tragicznie napisana bo nie umiem pisać opowiadań więc nie płacę za nowe oczy

Szkolna Miłość || gay love story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz