-Kurwa..
Mój przyrodni brat , jest kurewsko nieodpowiedzialny i niezaradny .Odkąd mój ojciec związał się z jego matką , awansowałem na rolę opiekunki.
Zawsze wyręczam go w każdej sprawie , bo tak naprawdę wszystko czego się dotknie, się spierdala . Tęsknię za czasami kiedy byłem jedynakiem , i nikt niczego ode mnie nie chciał .
Nigdy jednak nie chciałem rodzić niepotrzebnych kłótni w domu i z szacunku do ojca zawsze ulegałem jego prośbą.
Tym razem moim zadaniem było opiekowanie się domem mojej macochy , z którego wyprowadziła się tuż po śmierci jej pierwszego męża .
Dziś dodatkowo musiałem zanieść papiery tego kretyna do szkoły , do której z resztą wcześniej już chodził .Pomimo , że nie wydaje się to być problematyczne ,dla mnie było bardzo wyczerpujące psychicznie .
Odkąd skończyłem studia i moja przygoda z edukacją się zakończyła obiecałem sobie ,że nie chcę już nigdy więcej mieć nic wspólnego ze szkołą .
Nie chcę o niej słuchać a tym bardziej żadnej odwiedzać .Pomimo tego , że uczyłem się dobrze to bardzo źle wspominam liceum , bo studia nie były aż tak okropne .
Okres liceum był dla mnie ciężki , często z ojcem zmienialiśmy miejsce zamieszkania i tym samym byłem zmuszony zmieniać równie często szkoły .
Co było dla mnie bardzo męczące , co chwile zmiana otoczenia , ludzi .
Zawsze byłem tym nowym tajemniczym gościem .Do tego zacząłem terapię , by poradzić sobie z traumą po śmierci mojej matki .
Ogólnie był to dla mnie bardzo ciężki czas , pełen zmian , a także bólu i cierpienia do przepracowania .
Wyszło mi to jednak na dobre .
Ten okres w moim życiu bardzo na mnie wpłynął , ukształtował i wzmocnił.Dziś jestem dumny z tego kim jestem , dużo zawdzięczam sobie ale również ojcu , który włożył wszelkie starania w to abym był ,,prawdziwym mężczyzną".
Jestem silny mentalnie , lecz nie powiem ogromna wrażliwość dalej pozostała i głęboko we mnie siedzi , może i nie widać jej na pierwszy rzut oka ale ja wiem że nie daje mi ona spokoju .
Wziąłem potrzebne dokumenty , i w końcu zebrałem się do kupy by udać się do tej ,,prestiżowej" szkoły .
Powinienem ubrać się choć trochę elegancko , ale
w sumie po chwili zastanowienia uznałem że mam w to wyjebane , zresztą jak zawsze.Ubrałem tylko mój czarny skórzany kombinezon ,kask a teczkę z papierami schowałem do plecaka .
Ale nie powiem uważam ,że w tym stroju wyglądałem wręcz zajebiście , i byłem pewny że zrobię wrażenie na tych wszystkich licealistkach , które na mój widok zdobią się mokre a może nawet padną z wrażenia .
Wsiadłem na mój motor , który jest równie zajebisty jak ja .
Ta maszyna sprawia że chce mi się żyć , jest piękny i zapierdala jak szalony .On także wzbudza dużo emocji wśród lasek , jestem nawet o niego zazdrosny bo czasem zgarnia więcej podziwu i atencji niż ja sam.
A ja uwielbiam być w centrum uwagi , więc niekiedy mi to przeszkadza .
Bardzo lubię nim zapierdalać ,wtedy czuję że żyję. Kocham adrenalinę , bo to właśnie dzięki niej mogę zapomnieć o wszystkim i nie czuć nic poza prędkością i nutką niebezpieczeństwa .
Miałem już jechać , ale poczułem ochotę na trochę nikotyny .
Zacząłem palić w wieku 16 lat i od tamtej pory robię to codziennie .