Prolog

21 1 0
                                    

5 lat temu
Zamachnął się mocno, po czym jego dłoń pognała w kierunku mojego policzka. Potwór. Nie chciałam na to patrzeć. Nie chciałam być już ciągle taka słaba, ale nie umiem mu się przeciwstawić.

Tym bardziej, że nikt mi nie wierzy.

W mgnieniu oka poczułam ból, mimo to wciąż miałam zamknięte oczy i nie odważyłam się ich otworzyć. Nie chciałam widzieć tej twarzy, która powinna być mi bliższa niż cokolwiek na tym świecie. Stałam cała sparaliżowana, ledwo trzymałam się na nogach. Czułam jakbym mogła w każdym momencie upaść.

Może już się przewróciłam ?

Albo upadam przez ten cały skumulowany stres, po prostu tego nie czując ?

Nie wiem. Nie odbieram już żadnych bodźców z otoczenia. Nie mija chwila a po policzku ciosy zostały przeniesione w brzuch oraz plecy.

Słabo mi, jeśli nie umieram, to nie wiem czym zasłużyłam sobie na takie tortury. Chce już odlecieć stąd, przynajmniej świadomością.

A może ja już dawno odpłynęłam ?

Może jestem teraz nieprzytomna i niedługo spotkam się z babcią i dziadkiem. Wezmą mnie w ramiona i uściskają zapewniając, że to koniec.

My secret life [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz