8.Góry

235 8 2
                                    

Patryk*
Kiedy się obudziłem zobaczyłem na zegarku że jest 9.56. Na 10 jest śniadanie więc Wika już pewnie poszła. Wstałem z łóżka przebrałem się i umyłem twarz kiedy wychodziłem z pokoju była 10.04. Nic die nie stanie jak się spóźnię.
Kiedy byłem już na stołówce nałożyłem sobie 2 kanapki. Kiedy skończyłem wybierać dodatki szukałem wzrokiem Wiki siedziała sama przy stole postanowiłem się do niej dosiąść.
P: cześć
W:hej
P: jak się spało?
W: wsunie dobrze tylko mnie przytulałeś całą noc..
P: Sorry nie robiłem tego specjalnie...chyba
W: no ja mam nadzieje że przypadkiem a słyszałeś że dziś idziemy z 7 klasą na wycieczkę po górach
P: coś mi się obiło o uszy
W: na szczycie ma być piękne jeziorko i wodospad i...
P: będzie tam bardzo romantycznie
W:weź z tobą nie da się gadać
P: da się ale co ja poradzę, przy tak pięknej kobiecie wariuje
W: Boże..
P: ja tylko mówię fakty...
W: ty nie mówisz mi fakty tylko ze mną flirtujesz
P: może ;)
W: a co mam zrobić żebyś przestał ze mną flirtować na każdym kroku
P: dać mi buziaka
W: niech ci będzie
(Pocałowała go w policzek i pokierowała się w stronę wyjścia ze stołówki)
Kiedy Wika mnie pocałowała na sali było słychać głośne Uuuuu! i pogwizdy. Szczerze teraz jestem w niej jeszcze bardziej zakochany tylko muszę poczekać na dobry moment i jej to powiedzieć może nad tym jeziorkiem... nie zdecydowanie za wcześnie na to i najlepiej jakbyśmy byli wtedy sami... tylko ja i ona. Dalej nie mogę uwierzyć że z nią zerwałam teraz mógłbym skoczyć za nią w ogień, w przepaść, rzucić się do walki o nią. Nikomu nie dałbym jej skrzywdzić a zwłaszcza sobie...a zwłaszcza sobie...

Skip time*

Właśnie jesteśmy w połowie drogi na szczyt ja z Wiką idziemy ostatni i zamykamy grupę.
Przyznam że Wika ma fatalną kondycję od 15 minut marudzi że bolą ją nogi
W: Patrykkk...
P: co ?
W:nogi mnie bolą
P: zachowujesz się jak mała dziewczynka
W: no trudno. Nogi mnie bolą, ja już nie dam rady
P: to chodź na barana
W: super
(Pomógł jej wejść na jego ramiona)
W: już lepiej
P: chyba tobie...
W: mówiłeś coś
P: nie, wszystko jest ok
W: no to wio na górę!
P: no bez przesady nie jestem koniem
W:wiśta wio baranie!

Skip time *
Na górze*
W: ale tu ładnie
P: no przepięknie

(Wika zeszła zemnie)Wika podeszła do mnie i mnie przytuliła W:dziękuje baranku P: nie ma za co twój uśmiech to najlepsza  nagroda (Wika się zarumieniła)W: może chodźmy do innych P: skoro nalegasz W: miałeś przestać P: dobra dobra tylko nie gryź (P...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Wika zeszła zemnie)
Wika podeszła do mnie i mnie przytuliła W:dziękuje baranku
P: nie ma za co twój uśmiech to najlepsza nagroda
(Wika się zarumieniła)
W: może chodźmy do innych
P: skoro nalegasz
W: miałeś przestać
P: dobra dobra tylko nie gryź
(Popatrzyła się na niego morderczym wzrokiem a chłopakowi od razu zszedł uśmiech z twarzy)
P: to może...już chodźmy do nich

Skip time*
Kolacja*

Wika*
Siedziałam sama przy stole i jadłam moje płatki. Po 15 min dosiadł się do mnie Patryk trochę pogadaliśmy. Dziwie się że nie flirtował ze mną w końcu ostatnio robi to ciągle. Może w końcu do niego dotarło że chce aby tak nie robił.

Znowu w szkole z tobą... KartoniixMortalcioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz