4.Pierwszy dzień w nowej pracy

302 10 2
                                    

6.00
*Wika*
Właśnie wstałam z łóżka kierowałam się do łazienki zrobić mają poranną rutynę. Dziś miałam być w szkole na 8.00 Ale musiałam zjeść śniadanie i naszykować wszystkie potrzebne rzeczy dlatego wstałam tak wcześnie

*Skip time 7.30
Właśnie wyszłam z domu zaczęłam iść w stronę placówki rozmyślałam jak to wszystko będzie wyglądało czy dzieci mnie polubią oraz jak będzie wyglądała moja relacja z Patrykiem mówiłam sobie wczoraj że najlepiej jak go znienawidzę ale to jest chyba nie możliwe wiec spróbuje go unikać to będzie trudne ale warto spróbować
*Patryk*
Wstałem o siódmej poszłem do kuchni zrobić sobie kawę a potem ogarnąć się do łazienki po 20 min byłem gotowy do wyjścia a była dopiero 7.20 postanowiłem poczekać 10 min i wyjść a  prze te pare minut pomyśleć o mojej relacji z Wiką zobaczyłem ją pierwszy raz od 2 lat to naprawdę dużo czasu minęło od naszego spotkania a jeszcze więcej od rozstania.. po głowie ciągle chodzi mi ten dzień kiedy powiedziałem jej że moje uczucia się wypaliły nawet jeżeli nasza relacja się odbuduje to i tak nie mam szans u niej, przecież ma chłopaka którego raczej nie zostawi dla jakiegoś gości który sam ją wcześniej żucił.

*Skip time szkoła 7.50
Właśnie dyrektor pokazuje mi mój pokuj nauczycielski a rączej grupy nauczycieli Wika też do niego należy bo ma lekcje w tej samej części budynku co ja czyli w części B w części A ma gabinet dyrektor i są tam też inne sale a cześć c i D są na następnym piętrze
*Wika*
Wchodzę do szkoły a przy wejściu czka na mnie uśmiechnięty Patryk.A miałam go unikać to chyba też nie wyjdzie. Mężczyzna zaproponował mi że mnie oprowadzi a ja większego namysłu się zgodziłam
(Kiedy skończyli wszystko oglądać)
(Pokój nauczycielski)
P: no to co u ciebie?
W: dobrze tylko tydzień temu zerwałam z chłopakiem
P: o przykro mi
W: a mi nie powiedział to samo co ty czyli że stracił uczucia
P:...
W: a ty masz dziewczynę?
P: nie z nikim nie byłem od naszego zerwania po prostu nie mogę znaleźć kogoś kto nie będzie leciał na mój hajs czy na moją pseudo „sławę"
W: miałam tak samo ale ja go chyba tak naprawdę nie kochałam
(Zadzwonił dzwonek)
P: to co widzimy się na przerwie
W: tak do zobaczenia
Szlam korytarzem pod moją sale gdzie czkały już na mnie dzieci kiedy weszłam do sali to się z nimi przywitałam i przedstawiłam. Dzieciaki wydawały się być bardzo miłe ale moją uwagę przykuła dwójka dzieci Vanessa i Max siedzieli razem w ławce nie wiem czemu ale Max strasznie przypominał Patryka kiedy był wieku chłopca a Vanessa mnie kiedy byłam w 7 klasie a te dzieci też są w 7 klasie wiec bardzo przypominały naszą dwójkę
*Patryk*
Przed chwilą skończyłem lekcje z 4 klasą teraz miałem mieć z 7 a Wika mi powiedziała że dwójka dzieci jest wyjątkowo podobna do mnie i do niej
(Lekcja z 7 klasą)
Faktycznie Max i Vanessa przypominali mnie i Wikę nie tylko z wyglądu ale i z charakteru Max to chłopak który jest dobry z wf-u i często opowiada jakieś żarty zupełnie jak ja. A Vanessa jest ciągle wesoła i troskliwa zupełnie tak jak Wika. A z kąd wiem że Vanessa jest troskliwa! Kiedy chłopcu grali w piłkę Max dostał piłką w twarz a Vanessa od razu do niego podbiegła zobaczyć czy nic mu nie jest
*Wika
Obiecałam Patrykowi że na niego poczekam przed szkołą mój plan z unikaniem do nie wypalił bo na każdej przerwie rozmawialiśmy wsunie to się cieszę że nie ma dziewczyny ale ciągle mam mętlik w głowie i nie wiem czy znowu zaczyna mi się podobać czy to ze mną jest coś nie tak
(Przychodzi Patryk)
W:cześć idziemy
P: tak chodź
W: może przejdziemy się po parku jeszcze tam nie byłam i ciekawi mnie jak wyglà
P: skoro nalegasz
W: a ty głupi jesteś
P:ja...nie...no co ty
W: nic się nie zmieniłeś jesteś dalej tym samym baranem
P: no nie wiem tamten baran nigdy by nie wrucił do szkoły i to jako nauczyciel
W: fakt.. berek!
(Wika zaczęła uciekać)
P: o ty
(Zaczął ją gonić)
(Wika zatrzymała się dopiero przy parku)
W: ha ha nie złapałeś mnie
(Przybiega zdyszany)
P:ale szybko biegasz
W:a może to pan wf-ista jest za wolny
P: dobra już chodź
W: czyli to pan wf-ista nie ma kondycji
P: ja ci zaraz dam
(Zaczął ją łaskotać)
W:aaa...pa-Patryk...przestań ha ha ha
(Przestaje)
P: skoro tak prosisz
(Wika tylko kręci głową i ciągnie go za sobą na  most nad małym strumyczkiem)
W:ale tu ładnie
P:łoł masz racje
W:fajnie tak się spotkać po paru latach i porozmawiać
P: to prawda w końcu długo się nie widzieliśmy
W:no..a czemu przestałeś nagrywać na yt
P: wsunie to nie wiem może przez to że „straciłem moje 5 minut sławy"
W:ja też je straciłam i to po rozpadzie genzie
Postanowiliśmy już wracać do domu Patryk zaproponował mnie odprowadzić do domu wiec się zgodziłam bi nie chciałam wracać sama kiedy byliśmy pod moimi drzwiami ja na porzegnanie pocałowałam go w policzek

————————————————————————
Dzisiaj wstawiam cześć na prośbę @Kartonisia_lovcia

Znowu w szkole z tobą... KartoniixMortalcioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz