Kurwa to nie może być on, przecież miał mi sie nie pokazywać na oczy.
- NIESPODZIANKA- krzyknęli Stella i Harry.
-Tsaa... wielka mi niespodzianka, może powiesz mi Harry... CO TY TU KURWA ROBISZ!!!!
- Emm... Stella mnie zaprosiła, powiedziała mi, że nie możesz się doczekać aż mnie zobaczysz - odpowiedział widocznie zmieszany moim wybuchem złości chłopak.
-ZE CO ?!!!!?? STELLA TY TEGO NIE ZROBIŁAS PRAWDA !!?? TYLKO ON WYMYSLIL TE KŁAMSTWO ŻEBYM NIE BYŁA NA NIEGO WŚCIEKŁA. ..
-Bo... to nie tak- tłumaczyła się zmieszana przyjaciółka
- JAK TO NIE TAK?!
- No bo pomyślałam, że jesteś gotowa mu wybaczyć. ..
-WYBACZYĆ!? ZDRADE !? TEGO SIE NIE WYBACZA!
-Ale...
- Żadnych ale, mam was dosyć- odparłam poczym zamknelam się w pokoju.
***
Idę w nocy ulicą za rękę z Lukiem Hemmingsem, gdy nagle słyszę strzał. Zerkam na Luka i zauważam tylko jego martwe ciało. Słyszę, że ktoś do mnie podchodzi, ale ja uciekam co sił w nogach i wpadam w ślepą uliczkę. Uff.,. zgubiłam go, ale moja ulga nie trwała długo, gdy nagle tajemniczy mężczyzna zasłania mi blask latarni, przez co cała uliczka pochłonięta jest w mroku.
- No to teraz się ostro zabawimy suko- powiedział i zaczął do mnie podchodzić...
Kurwa co on chce mi zrobić? Boje się.
-No mała... wolisz sama mi się oddać czy może też będziesz stawiała opór. -gdy mu nie odpowiadalam, on podszedł bliżej- no dalej dziwko. Odpowiedz.
-Ja...
- No dalej. ..
W tem tego faceta odrzuciło do tylu i walnal głową w ścianę tracąc przytomność.
-Chodź nie tracmy czasu- usłyszałam męski głos.Coo?! Jak to?! Ten sen jest taki pogmatwany. A co jeśli to się kiedyś mi się naprawdę przydazy? A jeśli to wizja przyszłości ?
Witam was z bardzo krótkim rozdziałem, ale kolejne będą dłuższe