30.11 dziś są moje urodziny. Wstałam rano i wziełam szybki prysznic. Ubrałam się ładnie oraz pomalowałam. Wyrobiłam się idealnie bo gdy byłam gotowa Georg wstał.
Zaczełam go ogarniać i ubrałam go w słodką koszulke z Kubusiem Puchatkiem oraz jeansy. Zeszliśmy razem na dół zjeść śniadanie.
Odziwo była tam tylko Euguenia która przyżądziła dla nas porcje gofrów oraz kaszkę. Uśmiechnęłam się do kobiety i posadziłam Georga do krzeseła.
Zjedliśmy wszystko ze smakiem i skierowaliśmy się do salonu usiedliśmy na macie którą zakupili bracia żeby mały nie czołgał się po kafelkach. Bawiliśmy się jak zawsze fajnie, gdy nagle ktoś wszedł właśnie do domu.
Will wrócił z porannego joggingu. Uśmiechną się do nas i poszedł na górę się ogarniać. A ja kontynułowałam zabawę. Pomagałam mu chodzić trzymając go za rączki, spacerowaliśmy tak długo do póki Vincent nie zjawił się i powiedział żebyśmy byli na 18.30 elegancko ubrani, bo jedziemy do restauracji.
-Vinc możemy wyjść na podwórko?- spytałam bo nie zamierzałam cały dzień siedzieć w domu
-Oczywiście droga Hailie, tylko uwierzcie się ciepło proszę- odpowiedział nam a ja z Georgiem skierowaliśmy się do przedpokoju.
Ubrałam brata w piękną puchową zieloną kurtkę w wzorki dinozaurów i oczywiście czapke i szaliķ, a ja ubrałam zwykłą czarną kurtkę z czapką. Wziełam malucha na ręce i wyszliśmy na dwór, przywitał nas dosyć chłodny wiatr. Ale nie przejmując się tym położyłam Georga na ziemi złapałam za ręce i tym razem robiliśmy kółka wokół willi.
Gdy już zauważyłam że młody zaczyna się potykać o własne nogi wróciliśmy do domu.******
Była 17:30 a ja zaczełam się ogarniać, ubrałam czarną obcisłą sukienkę do kostek oraz pantofelki. Brata zaś ubrałam w białą koszule i spodnie, a jakby było jeszcze mało narzuciałam na niego elegancją marynarkę. Gdy już skończyliśmy się ubierać była 18:20 więc to była godzina o której zeszliśmy na dół siedzieliśmy w salonie gdzie był z nami Will który tłumaczył mi że jedziemy do restauracji spędzić rodzinnie czas, bo w urodziny największym prezentem jest czas spędzony z rodziną. Rozmawialiśmy tak do momentu gdy na dole zjawili się elegancko ubrani wszyscy bracia i skierowaliśmy się do garażu. Święta trójca jechała razem, a ja z Vincentem, Willem i Georgiem. Podróż minęła nam bez problemu, i szybko lecz ostrożnie dojechaliśmy pod bardzo elegancką restauracje w której odrazu bardzo miło przywitała nas kelnerka i zaprowadziła do stolika. Każdy zamówił jedzenie i zaczęły się rozmowy, nie wtrącałam się wnie bo nie było nic związanego ze mną, a ja nie wiedziałam oco chodzi.. do pewnego momentu.
-Ale ten Adrien cie wydał mała Hailie-powiedział śmiejąc się cicho dylan
-co?
-Powiedział nam wszystko gdzie jesteś i z kim jesteś, nawet sam zadzwonił- wypowiadał te słowa z uśmieszkiem na twarzy.
Nastała na chwilę cisza ale nie na długo, bo zadzwonił mój budzik o nazwie ,,Spanie Gerorg" wyłączyłam go I skierowałam się do wieszaka z kurtkami następnie swoją nałorzyłan na siebie i poszłam po Georga którego też ubrałam. Każdy się przyglądał moim ruchom.
-Haile gdzie ty idziesz?- zapytał zimno Vincent
-Idę na spacer z Georgiem, to jest jego pora snu- odpowiedziałam a ja skierowałam się do wyjścia, a Za mną pobiegł Will.
-Malutka nie możesz tak sama tutaj chodzić, jeszcze ci się coś stanie- powiedział delikatnie Will
-Nie będę sama mam ochroniarza, chcę chwile odpocząć. Nic mi sie nie stanie jak będę chodzić przed restauracją
-Okej, ale jakby ktoś się zaczepił lub coś by się działo to dzwoń odrazu- wypowiedział słowa a następnie poszliśmy razem pod auto z którego wyciągną piękny niebieski nawet duży wózek (taki wybrałam, jak byliśmy na zakupach) w którym położyłam delikatnie Georga. Kiedy byliśmy już gotowi, ruszyłam na przód, a starszy brat skierował się do środka restauracji.
Gdy wiedziałam że nikogo przy mnie nie ma poszukałam karteczki którą wręczył mi Adrien I następnie do niego zadzwoniłam. Odebrał za drugim sygnałem.
CZYTASZ
Rodzina monet--> kompletnie inna historia
ActionCo gdyby Hailie mieszkała z 2 braci jednym młodszym, a jednym starszym? Hailie mieszka z swoimi braćmi Harrym i Georgem, a jednego dnia dostają tragiczną informacje że ich matka oraz Babcia zmarły.. dowiadują się że mają jeszcze kolejne rodzeństwo...