10 dec

1K 77 152
                                    

[05.12.23, 16:45]

Przemierzanie chodnika w Seulu było nie lada wyzwaniem ze względu na ilość ludzi na nim. Trzeba być skupionym na drodze, by przypadkiem nie narobić komuś lub jakichś szkód. Nie to co Felix, który był wpatrzony w ekran telefonu, zaczynając konwersację z Hyunjinem, w dodatku mając na uszach słuchawki.

Hyunjin
co porabiamy ciekawego?

Felix
idę właśnie do sklepu bo przyjaciel mnie wysłał

Felix
jak się dostanę do niego idąc po takim zatłoczonym chodniku to będzie cud po prostu

Hyunjin
aż tak dużo u ciebie ludzi jest o tej godzinie?

Hyunjin
ja tam nie muszę wspominać jak u mnie

Hyunjin
też idę ale do kawiarni po zimową herbatę, ponoć bardzo dobra i to w tym roku zrobili takie coś

Felix
jak już będę to może mnie tam zabierzesz kiedyś? daj nazwę bo może się namyśle i pójdę po drodze

Hyunjin
po drodze?

Felix
miałem na myśli w sensie

Felix
nieważne już

Felix
chodziło mi że kiedy będę szedł do przyjaciela

Hyunjin
a nie mówiłeś że cię wysłał do sklepu?

Felix
nie ten ... bo ja będę mieszkać na ten czas u innego który mieszka w Seulu właśnie bo lecę w tym roku sam

Felix
i właśnie jak będę do niego jechał czy tam szedł, pójdę w tym czasie po tamtą herbatę... mam nadzieję że rozumiesz

Hyunjin
coś ty kręcisz

Felix
przepraszam, idę patrząc w telefon i muzyka też mnie trochę rozprasza a na drogę przede mną też muszę patrzeć od czasu do czasu

Hyunjin
dobra, wszystko jasne

Felix
to dobrze, dasz tą nazwę?

Hyunjin
jak będę na miejscu wyśle ci zdjęcie bo na tą chwilę nie pamiętam jej

Felix
w porządku

Hyunjin
i patrz na drogę bo podejrzewam że u was też jest już lód na chodnikach, żeby ci się nic nie stało

Felix
slodko^^

Felix
spokojnie, patrzę na drogę

Felix
mam rozumieć że ty też uważasz

Hyunjin
no ja idę spokojnie hah

Felix
jasne, uznajmy że ci wierzę

Hyunjin
jesteś ubrany ciepło, prawda? jest temperatura na minusie

Felix
przez słuchawki nie mam czapki ale jest mi ciepło i mam szalik po nos więc nie zmarznę

Hyunjin
okej, przyjąłem;)

Hyunjin
dużo ci do tego sklepu zostało?

Felix
nie, jest zaraz za rogiem

Felix
a co ty się tak o mnie martwisz? ja tylko do sklepu wyszedłem

Hyunjin
chcę mieć pewność że jesteś bezpieczny na urlopie

Felix
[wersja robocza] niepotrzebnie, jestm dkr

Telefon mu wypadł z rąk w momencie, gdy wpadł na czyjeś plecy. Szybko kucnął, by sięgnąć po niego, lecz niespodziewanie poślizgnął się na lodzie znajdującym się pod śniegiem, co skutkowało niestety wyładowaniem twardo na tyłku.

Zauważył, iż jego telefon leży tuż przy nodze osoby przed nim, która nagle się po niego schyla, po czym podnosi. Spojrzał w górę na wyższego bruneta, obracającego się w jego stronę i jakby zamarł. Miał tylko nadzieję, że wyłączył telefon.

Nieznajomy wystawił do niego rękę, na którą po chwili położył delikatnie swoją. Pomału próbował podnieść się z pomocą w postaci pociągnięcia w górę, a gdy stanął na równe nogi przeniósł wzrok w dół, by nie było widać jego twarzy.

— Nic ci nie jest? — spytał brunet. Jak można się domyślić, Lee nie odpowiedział nic, zamiast tego pokręcił głową przecząco. — Proszę, wypadł ci — podał uprzejmie jego telefon. Niestety przy wręczaniu go wyświetlacz się włączył. Prędkość światła to czas w jakim Felix niemal wyrwał urządzenie z jego rąk. Momentalnie spanikował.

— Dziękuję — odparł cicho, kłaniając się nieznacznie. Kiedy na moment popatrzył w oczy mężczyzny, jego serce zabiło dwa razy szybciej. Poprawił szalik na nosie nie mogąc przerwać kontaktu wzrokowego, zwyczajnie nie dał rady. Kiedy na szczęście oprzytomniał znowu opuścił głowę, aby sprawdzić czy z telefonem wszystko w porządku, a następnie go włączył. Zauważył tylko wersję roboczą swojej wiadomości.

Felix
niepotrzebnie

Wyłączył urządzenie już nie patrząc na wyższego, a w chodnik. — Przepraszam za kłopot.. — wymamrotał, po czym wyminął go. Nie dane mu było jednak żyć w spokoju, ponieważ za sobą miał w dalszym ciągu towarzystwo.

Gdy zatrzymał się na przejściu dla pieszych, brunet był jakieś dwa metry za nim i widział go. Po drugiej stronie otrzymał wiadomość.

Hyunjin
przepraszam jeśli napisałeś kilka minut temu ale wpadł na mnie jakiś uroczy blondyn

Momentalnie na jego policzki wstąpił różowy kolor i tym razem nie z zimna. Ruszył powolnym krokiem śledząc wzrokiem tamtego mężczyznę, który ewidentnie zmierzał w kierunku kawiarni.

Felix
rozumiem

Felix
smacznej herbaty

nie trzeba chyba nic tłumaczyć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

nie trzeba chyba nic tłumaczyć

xoxo

𝘴𝘵𝘳𝘢𝘯𝘨𝘦𝘳𝘴 | hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz