Dawno temu tłusta Basia pojechała na wycieczkę klasową do Zoo, oczywiście nie muszę chyba mówić że była wieziona na przyczepie. Barbara czuła wiatr w włosach a może bardziej smalec? Gdy przyjechała na miejsce, wysiadła z swojego powozu i pierwsze co zrobiła to wpadła w gówno. Już myślała że nie będzie gorzej lecz chwilę po przekroczeniu terenu Zoo usłyszała alarm spowodowany ucieknięciem egzotycznej wyjątkowej grubej świni. Tłusto Włosa tak się przeraziła tym faktem że się zesrała pod siebie przez co pod nią była wielka plama na podłodze, poślizgnęła się i upadła na te gówno mordą. Jako że była za ciężka żeby wstać zaczęła się turlać w tej srace jak prosiak. Pracownicy Zoo szukali zwierzęcia po całym terenie i do schwytania jego zatrudnili poskramiacza zwierząt. Nie trzeba było długo czekać by znalazł owy gatunek, złapał je na lasso i zaprowadził do zagrody. Okazało się że to Baśka została schwytana przez poskramiacza, biedna nie wiedziała co zrobić nie mogła ze stresu się nawet odezwać, jedyne co to wydawała z siebie dźwięku charakterystyczne do świni. Jak trafiła za kratki wśród innych egzotycznych świń próbowała się wydostać lecz nie mogła wstać przez swoją masę ciała. Po około połowie dnia inne świnie traktowały ją jak członek ich stada. Została nawet zaadoptowana przez Świnie Martynke. Basia poczuła się bardzo komfortowo wśród swoich. W końcu przyszła pora karmienia, pracownicy przynieśli wielkie kubły śmieci zmieszanymi z resztkami jedzenia. Wrzucili je a gdy Basia to zobaczyła to rzuciła się na żarcie. Klucha nie zwróciła uwagi że w trakcie jedzenia zgniotła swoją jedna z przyrodnich sióstr. Poszła do swojej matki i jej to oświadczyła, przeżywały wielką żałobe. Tłustowłosa była przygnębiona..było jej bardzo smutno z powodu śmierci Natalki, dlatego udała się do swojej matki ponownie i powiedziała że urodzi jej dziecko. Mama Martynka zgodziła się na ten pomysł lecz był pewien i to wielki problem, nikt Basi nie chciał. Szukała miesiącami wybranka który będzie godny ją zapłodnić.
W tym czasie we Wschowa policja poszukiwała Barbarę bo nie wróciła do domu z wycieczki. Została uznana za zaginioną..
Globus ze świniami czuła się jak w domu więc zaczęła zapominać o swoim przeszłym życiu, zapominając o domu, przyjaciołach, bliskich. Pewnego ranka gdy wychodziła z legowiska usłyszała dziwny dźwięk. Było to drzewo które powoli zaczęło się na nią walić przygniatając ją. Z odbytu Basi wyciekała ogromną sraka która otaczała ją od pasa w dół i wszystko wokoło. Ten fakt przyciągnął wielką ilość Knurów (chłopacy świnie). Wszyscy chcieli przelecieć Baśkę. Czarnowłosa zobaczyła wśród wszystkich mężczyzn tego jedynego, zakochała się od pierwszego wejrzenia. Miał na imię Marek był od niej sporo starszy co oczywiście uwielbiała najbardziej w chłopakach, dowiedziała się również że pracuje w pobliskim legowisku o nazwie "u Turka". Chłopak również odwzajemnił uczucie Basi i w geście miłosnym podniósł z niej drzewo i wylizał całe jej dupsko z gówna.
CZYTASZ
Basia i przygoda z korytem
Roman d'amourTa książka opowiada o dziewczynie z średnia masą ciała o imieniu Barbara. W opowieści Basia toczy konflikt z samą sobą, nie umie utożsamić się z resztą społeczeństwa ale odkrywa swoje nowe ja...