Alek:Oczywiście że tak, po ceremonii nie zrobiliście wesela przez finanse wasze, ale jego i twoi rodzice poskładali się na wasz cudowny domek na wsi.
Rudy: To skomplikowane. W czasie ceremonii usłyszeliście strzały. Drużba Janka wyszła zobaczyć co się dzieje. Nagle SS-man'i weszli do kościoła zaczęli strzelać i zbużylisvue budynek. Gdy się ocknełas wyszłaś spod ruin. Ale Rudego nie było. Został zamordowany w Alei Szucha następnego dnia...
Paweł:Tydzień przed ślubem gdy mieliście ćwiczyć pierwszy taniec chłopak się nie pojawił. Dzwoniłaś do niego, pytałaś przyjaciół, ale nic z tego.
Mijały dni I był dzień przed weselem. Szłaś do swojej mamie wyżalić się, że nie możesz znaleźć ukochanego. Zauważyłaś kogoś w rowie. Podeszłaś i dość znajome bryle. Twój chłopczyk...Martwy. Cała twarz pomasakrowania, ciało, wszystko! Po twoich policzkach leciał wodospad łez.
Twój chłopczyk tu leżał kilka dni...Krzysiek:Wasz ślub był na szybko w bunkrze. Poeta zrobił własnoręcznie obrączki. Kapłan odprawił wam ślub. Nadeszło zdanie. ,,Państwo Baczyńscy mogą się po-" Duchowny nie dokończył, a Krzyś przytulił Cię najmocniej jak umiał. I czule pocałował uśmiechając się przy tym że szczęścia. Byliście cudownym małżeństwem. Mieliście dzieci, wnuków, a nawet prawnuków!
Zośka:Niestety nie, w Lipcowy wieczór Szłaś z nim na akcję. Gdy podczas akcji ładowałaś broń usłyszałaś tylko ,,ZOŚKA!" Odwróciłaś się. A twój Harcerz leżał w krwi. Został postrzelony
Próbowałaś go uratował ale wszystko na marne. Zmarł na twoich kolanach.
CZYTASZ
'°•☆ Preferencje ~/kamienie na szaniec\~☆•°'
Historia CortaPreferencje o Kns [wersja chłopcy]