rozdział 3

37 2 9
                                    

(Pov Kazemaru)

Następnego dnia wstałem o 6⁰⁰ bo jakoś nie uminiałem dłużej spać, zakładam że inni śpią więc cicho wyszedłem z swojego pokoju i kierowałem się do kuchni kiedy zobaczyłem Aidena na kanapie, on już nie śpi? Ciekawiło mnie to więc poszedłem do niego i usiadłem obok.
Pierwszy zaczął rozmowę bo chyba wcześniej mnie zauważył

-hej Kazemaru, już nie śpisz?- spojrzał mi w oczy

-jak widać nie, a ty? Co tak rano wstajesz?

-A to nie ważne, co chcesz?

-Nic, już idę sobie- kierowałem się w stronę kuchni ale był szybszy i złapał mnie za rękę ciągnąć na kanapę

-czego chcesz ja się pytam, tak o byś se nie przyszedł- powiedział patrząc mi w oczy, szczerze ma bardzo piekę je ale to nieważne

-No nic, tylko chciałem się zapytać czemu nie śpisz i tyle

-napewno? Jak tak to gdzie idziesz?

-do kuchni coś zjeść a co?

-Nic- puścił mnie I zaczął grzebać w telefonie

-aha okej- szedłem w stronę kuchni kiedy do mnie napisał[idk z kąd ma jego numer ale zić z tym]Aiden

*sms do Kazemaru*
emm, mam pytanie taki nietypowe, czy byś chciał mi zrobić kakałko z cynamonem, piankami, posypką iiii bitą śmietaną, tak jestem wymagający więc jak chcesz to zrobiłbyś mi? Prosze?

Zdziwiłem się kiedy mnie poprosił, bardzo podejrzane ale może mnie polubił? Sam nie wiem

*sms*
po pierwsze no mogę ci zrobić a po drugie to od kiedy ty się prosisz?

*sms*
Eeee, no bo tak a co?

*sms*
aha okej?

Odłożyłem telefon I zacząłem robić kakałko, sobie wsm też zrobiłem bo czemu by nie. Zrobiłem kakałko i zaniosłem je do pokoju, Aiden dalej siedział i chyba pisał z kimś ale nie wiem. Położyłem kakałka na stół i usiadłem obok. Aiden odłożył telefon I zaczął mówic

-ooo dziękuję, jak mam się odwdzięczyć czy coś?- sięgnoł po  kakałko

-odwdzięczyć? Niby za co?

-No za zrobienie mi kakała z moimi wymaganiami

-pf, za to nie musisz- sięgnelem po telefon który potem Aiden zabrał mi patrząc mi w oczy

-co mam zrobić za odwdzięczenie się?

-No nic, chociaż może upieczemy pierniki, co ty na to?

-pierniki? Ale ja nie umiem piec

-To się naumiesz a teraz chodź i oddaj mi telefon

-hłe- oddał telefon I tupał w stronę kuchni.

(Pov Aiden)
Wyjęliśmy wszystkie potrzebne składniki a jak to ja zawsze coś odjebie [tak jest, nie zmyślam] wysypałem resztę mąki na Kazemaru

-NO EJ! CZEMU TO ZROBIŁEŚ?- zaczął się trząć tak aby spadła z niego mąka

-HAHA! PIEKNIE WYGLĄDASZ W TEJ MĄCE HAHAHA!- śmiałem się bo tak

-wiem że jestem piękny i to bez mąki ale czemu to zrobiłeś?- patrzal ma mnie bo co innego

-bo jak lubię to mogę

-ah tak? To masz- wziął mąkę z głowy i rzucił w mojego ryja

-NO TY CHAMIE!- wzielem pierwsze lepsze jajko i zbiłem na jego głowie ale potem szybko wziełęm ścierkę i zacząłem myć włosy Kazemaru od jajka- przepraszam, ja eee nie chcioł

Kazemaru x Fabuki Atsuya [Miłość Po Czasie] Inazuma Eleven/Inazuma Eleven GoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz