Polska oprowadza Irlandię po Warszawie i pokazuje najciekawsze miejsca. Przechodzą również ulicą wiejską.
Irlandia: Co to za budynek? *wskazuje na budynek parlamentu*
Polska: W największym skrócie... Burdel... Taki duży... Dużo wyzwisk, kłótni, dantejskie sceny, cyrk, rękoczyny, konfrontacje...
Irlandia: Oh, straszne! Takie rzeczy w takim ładnym budynku! No szkoda. Ale nie mogę się doczekać, aż pokażesz mi budynek parlamentu, bo obiecałeś.
Polska: Tak tak, oczywiście! *zaprowadza go do jakiegoś innego ładnego miejsca i mówi, że to parlament, ale akurat jest nieczynny dla zwiedzających*
CZYTASZ
Countryhumans talksy.
RandomNiespodzianka z okazji Świąt Wielkanocnych. No jak tytuł mówi tak jest. Poczucie humoru w tej książce to gwarant.