3. Bedzie już tylko lepiej obiecuje ci

28 2 0
                                    

Ja i liam byliśmy w pokoju w którym zawsze któreś z nas śpi jak liam mieszkał w Chicago i rozmawiamy .

- jutro wieczorem wyjeżdżamy Mia pożegnaj się pożądanie z Ash bo szybko sie nie zobaczycie .
- wyjeżdżamy ? Ale że ja też ?
- Tak po to tu przyjechałem a że wiedziałem ze oni są nie obliczalni wziąłem chłopaków pakowałem wszystkie twoje rzeczy ale nagle zjawił się stary i dlatego tak wyglądam na szczęście luck nick i jacob nie zawodzą
- nie ufam temu lucasowi
- czemu coś ci zrobił ?
- nie był za miły
- wiesz co ? On nie lubi poznawać nowych osób , za dużo ważnych osób go skrzywdziło daj mu czas
- spróbuje
- kocham cie młoda i już wszystko będzie tylko lepiej
- też cie kocham mimo że cie tu nie było fizycznie wiedziałam że zawsze mogę do ciebie zadzwonić i mnie wysłuchasz jesteś najlepszym bratem na świecie
- przestań bo się rozkleje zaraz
- przy mnie możesz wiesz o tym nie? Wiem przecież że to spotkanie nie było dla ciebie łatwe
- dojrzałem Mia ale możemy iść spac ? Jestem zmęczony
- jasne cieszę się ze jesteś obok
- i będę już zawsze

Nastał ranek wiec postanowiłam się pomalować i zeszłam na dół aby zrobić śniadanie dla wszystkich zaczęłam wyciągać talerze i trochę hałasowałam zapomniałam o lucasie który spał na kanapie w salonie nalewałam pierwszego naleśnika gdy ktoś nagle się odezwał za moim uchem

- dzień dobry dzięki za śniadanie ale mogłabyś być trochę ciszej następnym razem księżniczko
- księżniczko ? Kto ci pozwolił tak do mnie mówić
- nie mów że ci się nie podoba
- nie i nie waż się do mnie tak mówić NIGDY!!
- okej przepraszam zluzuj bo mi zaraz przyjebiesz tą patelnią
- przydałoby ci się
- Ala zabolało ?
- miało zaboleć

Usiadł naprzeciwko mnie i patrzył jak robię śniadanie dopiero teraz zobaczyłam ze zniknęły mi z talerza dwa pancakejki

- zjadłeś
- co ?
- No zjadłeś dwa
- a co miałem patrzeć ?
- skoro taki mądry jesteś zrób całą resztę bo śniadanie robię dla wszystkich
- okej
- Co ?
- mówię że okej zrobie je
- potrafisz?
- znakomicie

A wiec poszłam zbudzić resztę . Jeszcze nie powiedziałam Ash że wyjeżdżam chce powiedzieć jej to pod koniec naszego dnia w naszej ulubionej kawiarni nie wiem jak zareaguje obawiam się tego .

Dwie godziny potem wyszłyśmy z Ash z Domu i poszłyśmy na zakupy do galerii i do kina byłam smutna nie chciałam jej tu zostawiać ale nie miałam wyjścia .

- co jest Mia
- co ? Nie nic czemu pytasz
- jesteś jakaś nie obecna i smutna
- potem ci powiem spędźmy ten czas tak jak kiedyś
- okej

Weszłyśmy do salonu gier i tak zeszły nam tam trzy godziny pochodziłyśmy po sklepach i przyszedł czas na naszą kawiarnie zaraz się dowie .

- to co zawsze ? Wyrwał mnie głos przyjaciółki
- tak tak dwa razy Browni i frapucinno
Gdy czekałyśmy na zamówienie stwierdziłam że to odpowiedny moment
- ashley słuchaj
- zaczynam się bać nigdy nie jesteś taka poważna i nie mówisz do mnie pełnym imieniem ..
- wyjeżdżam
- c..co kiedy gdzie powiedz że to żart ..proszę
- chciałabym wyjeżdżam za 3 godziny z liamem i jego kolegami do nowego yorku nie chce cie zostawiać ale nie mogę z nimi mieszkać przepraszam że to wszystko się tak potoczyło Ash .. kocham cie jesteś powodem tego że wytrzymałam tu tyle czasu obiecuje że będę dzwonić i pisać codziennie okej , nie płacz bo ja też będę i wtedy usłyszałyśmy chrząknięcie
Lucas .

- co ty tu robisz mam jeszcze czas
- plany się zmieniły jedziemy teraz
- c..co ?
- to co słyszysz wsiadasz czy nie
- do zobaczenia Ash przytuliłam ją najmocniej jak potrafiłam
- chodź
W aucie siedział już mój brat i ten drugi chyba nick .
Wsiadłam do auta koło brata nick siedział z przodu i zasnęłam obudziłam się kilka godzin później bo się zatrzymaliśmy na mc wzięłam drwala i zaczęłam gadać z chłopakami bo powiedzieli że za 15 minut będziemy na miejscu . Jeden plus mam blisko do MacDonalda hehe . 

- jesteśmy na miejscu usłyszałam po chwili
Przed oczami ukazała mi się wielka willa z basenem na dachu wielkim ogrodem i prestiżowymi autami.

- ty ..ty tu mieszkasz ?
Odezwałam się
- mieszkamy poprawił mnie Lucas
- co ?
- też tu mieszkam księżniczko mimo wolnie się uśmiechnęłam jak usłyszałam tą ksywkę z jego ust
- okej wiec chodź pokaże ci pokój
Wzięłam jedną walizkę resztę dźwigali chłopcy

Pokój był piękny . Biały z różowymi dodatkami była wielka garderoba wyposażona w najlepsze ubrania takie jak gucci Lv itp  oraz duża toaletka na kosmetyki niestety pusta ale co się dziwić
- podoba ci się ? Usłyszałam głos brata
- żartujesz sobie ze mnie !? Jest cudownie ale jak , jak zdążyłeś to urządzić skoro byłeś w Chicago
- ten pokój czaka na ciebie już  3 lata Mia odkąd się wyprowadziłem robiłem wszytko żeby cie tu zabrać
- Boże ja nie wiem co powiedzieć
- może tak dzięki ?
- wiesz ze dziękuje kocham cie wariacie
- ja ciebie też kosmetyki kupisz jutro . Nie znam się na tym . Lucas cie zawiezie ja mam pare spraw do załatwienia a teraz lece spac dobranoc

Jak we śnie Where stories live. Discover now