Rodział 3

6 0 0
                                    

Zezol gdy uciekał z zawstydzeniem. Wiedział że już jest dosyć późno na szukanie sprawcy. Jutro miał mieć z 1D, D jak debil pomyślał i poszedł dalej.

Nastepnego dnia, kazal, by Sasza oddal mu prace z hitu. Byla to karna praca jaka dostal za gadanie. Gdy oddawal juz Sasza pendriva zadzwonil dzwonek i szybko spierdolil. Zezol zostal sam z tym ustrojstwem.

Miał problemy z otworzeniem tak prostego w obsłudze pendriva

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miał problemy z otworzeniem tak prostego w obsłudze pendriva.
W ich szkole bylo 2 nauczycieli informatyki Groo i taka jakas typiara co kaze zdejmowac przed sala buty od infy. I tak szkola miala stary sprzet informatyczny z 30lat co bylo tragedia. Ledwo co ogarnial nowoczesne laptopy a tamto? Ugh. Sam zezol mial profesjonalna nokie a nie jakiegos ajfona czy aphone bo nie wiedzial jak sie to wymawia i pisze. Poszedl wiec do Groo. Szedł schodami, prawie sie wypierdolil na nich z wrazenia ale zszedl na pietro nizej (sala zezola byla na najwyzszym pietrze i w szkole bylo pietro 1 i 2)
Groo mial miec zaraz lekcje z jakas 4 klasa ale Zezol mial wyjebane. Zauwazyl ze gdzies na przerwie Groo wyszedl.

- Kurwa - powiedzial zezol ze ktos podszedl do niego jak go uslyszal. Byl to Groo
- o czesc Groo - przywital sie zezol
- o andrzej, a co ty tu?
- jak to wlaczyc i otworzyc?
- oo pendrive, a co chcesz?
- otworzyc...
- NIE UMIESZ PENDRIVE OTWORZYC?? HAHAHA ALE LAMUS - zasmial sie Groo, często sobie Groo robil jaja z nauczycieli i ich obgadywal
- Tak jakos wyszlo...
Groo zaprosil biednego Zezola do srodka by wlaczyc pendriva. Groo wyjasnil Zezolowi obsluge pendriva. Zezol chcial nawet to nagrac ale jego nokia sie popsula. Dziwil sie dlaczego ale najdziwniejsze i nagorsze mialo nadejsc.

- ktory to plik?
- AAAA CO TO ZA WIRUSY - krzyknal zezol
- aa nie przejmuj sie - pocieszal Groo - pomyslmy... Hmm... Sterniczuk Mem, moze to ten plik?
- sterniczuk mem? Co to mem?
- echh... Andrzej... Nie ogarniasz zycia, nie dziwie sie ze jestes zezolem
- co ma zez do ogarniania - zezol poczul sie urazony i Groo otworzył plik.
Okazalo sie ze Sasza zrobil ta przerobke zdjecia Zezola. Wkurwiony, planuje zemste na Saszy. Zwykle nie lubi sie mscic ale za to... Musi odpowiedziec.

Zezol myslal nad planem, miał cały weekend na to jaki może zrobic, na poczatku mialy byc to drastyczne srodki z uzyciem do tego Wozniaka, ale odpuscil traumy saszy. Dlatego postanowił zrobić karną kartkówkę dla całej klasy i nie tylko. Zadzwonił dźwonek. Leżała karna ławka, na ktorej zawsze byl Filip ale nalezalo tym razem ono do Saszy. Kartkowka miala sie zaczac. Klasa wchodzi i to co widzi to kartki na stole. Sasza nie idzie od razu usiasc i bic michala, idzie po swoj pendrive do zezola. Natomiast zezol naszykowal wiele atrakcji dla Saszy.
- SIADAJCIE! Kartkowka! - krzyknal zezol. Sasza juz nie mial zadawac pytania ale zezol zlapal go za plecak i wyciagnal do karnej lawki. Filip jak zwykle kolcil sie o to ze nie powinni pisac kartkowki. Filip taki zawsze byl, robil wszystko by wymigac sie od kartkowki. Dal na napisanie testu 10min. Sasza mial tylko 5 i czekal az jego wierny uczen napisze. Napisal tylko polowe i to zle. Sasza sie pozniej klocil by napisal jak inni wiecej czasu ale zezol nie chcial rezygnowac ze swojego pomyslu.
- ALE POWINIENEM PISAC JESZCZE JAKIES 5MINUT JAK WSZYSCY!! - krzyczal z desperacji. Zezol nie reagowal.
- gratuluje nasteonej jedynki a teraz wstań i przyjdz do mnie. Była praca domowa a nie zgłaszałeś np.
- dlaczego ja??
Zezol przypomniał sobie przedstawienie jakie zrobił na wosie i postanowil zrobic to samo

Życie ZezolaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz