12 grudnia

760 40 13
                                    

Mariah Carey - Christmas (Baby Please Come Home)

Grudzień 2021

- Zatańczymy? - usłyszałam nad sobą głos Bartka. Uniosłam głowę i zobaczyłam jego dłoń wyciągniętą w moją stronę.

Siedzieliśmy w szóstkę w salonie, spędzając przyjemny grudniowy wieczór w swoim towarzystwie. Zaraz każdy rozjedzie się do swoich domów rodzinnych i zobaczymy się dopiero w sylwestra. Z początku wieczór zapowiadał się genialnie, do momentu kiedy obie nasze pary zatraciły się w sobie, a my z Bartkiem byliśmy zdani na siebie. Miałam dość widoku migdalących się par. Mój chłopak był setki kilometrów ode mnie, a ja siedziałam sama na kanapie, zajadając się paczką chipsów.

- Czemu nie. - podałam mu swoją dłoń, a Bartek pociągnął mnie do góry.

Z głośników leciał jeden ze świątecznych utworów Mariah Carey, a ja wirowałam w objęciach szatyna. Chłopak zawsze wiedział, jak poprawić mi humor i byłam mu za to niesamowicie wdzięczna. Byliśmy dla siebie oparciem, każdy miał swoją drugą połówkę przy sobie, a my zostawaliśmy sami, zdani tylko na siebie. Bartek obrócił mnie ostatni raz i kłaniająca się nisko, podziękował za taniec.

- Zauważyłaś, że nawet nie zwrócili na nas uwagi? - szepnął, wskazując palcem na dwie pary siedzące na kanapie.

- Dziwisz się? - skrzywiłam się. - Przecież są w sobie zakochani. - powiedziałam przesłodzonym głosem, a chłopak parsknął śmiechem.

- Chyba mam pomysł. - uklęknął przede mną na jedno kolano i złapała mnie za dłonie. - Faustyna, czy zostaniesz moją projektową żoną? - zamurowało mnie, a zza pleców usłyszałam zdziwiony głos Świeżego.

- Stary, ale co ty robisz? - spytał, podchodząc do nas.

- Oświadczam się Faustynie. - powiedział jak gdyby nigdy nic, czekając na moją reakcję.

- A co na to Maja? - spytał rozbawiony Patryk.

- Tego nie przemyślałem. - rzucił Bartek, szybko podnosząc się z kolan. - Wybacz Fausti, ale to jednak nieaktualne.

- I tak bym się nie zgodziła. - zaśmiałam się.

- No cóż, może kiedyś. - zawtórował mi szatyn, przytulając mnie do siebie.

Grudzień 2022

Obserwowałam, jak uradowany Karol z pomocą Cichego wnosi na scenę koło fortuny. No tak, przecież to wigilia youtuberów, nie mogło się obejść bez koła fortuny. Wszyscy zebraliśmy się wokół małej sceny.

- Moi mili, mam dla was małą atrakcję. - powiedział przez mikrofon Friz. - Macie tu czterdzieści zadań, za które przewidziana jest nagroda pieniężna! Ja zaczynam! - zakręcił kołem, na którym wypadło zadanie ze zrobieniem świątecznego tiktoka.

Ustawiliśmy się w grupie i wspólnie nagraliśmy szybkiego tiktoka do świątecznej piosenki Genzie. Później było tylko gorzej. Zrobił się ogromny chaos przez ludzi biegających wokół i próbujących ukończyć swoje wyzwania. Świeży zamieniał się z Patrykiem ubraniami, Hania biegała, zbijając trzydzieści piątek, a Przemek wydzierał się, śpiewając swoją ulubioną kolędę. Ja z Wiką wymyślałam świąteczny układ taneczny, kiedy usłyszałyśmy głośny rechot chłopaków. Odwróciłyśmy się w ich stronę i zobaczyłyśmy zrezygnowanego Bartka Kubickiego pod kołem fortuny. Jego zadaniem było zrobienie performance, który zszokuje pozostałych. Chłopak rozglądał się po sali w poszukiwaniu czegoś, co mu w tym pomoże. Nasze spojrzenie się skrzyżowało, a on złapał jednego z operatorów za rękę i zaczął iść w naszą stronę.

kalendarz adwentowy 2023Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz