Rozdział 1: Złamane serce

19 3 1
                                    

POSTACIE

Imię: LilyWiek: 15Wzrost: 89BottomCharakter: słodka uroczą kochana opiekuńcza uczuciowa dziecinna płaczliwa trudno ufna Choroby: Achondroplazja (jest to choroba przez którą jest strasznie niska) i Infantylizm (przez tą chorobę zachowuje się jak dz...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Imię: Lily
Wiek: 15
Wzrost: 89
Bottom
Charakter: słodka uroczą kochana opiekuńcza uczuciowa dziecinna płaczliwa trudno ufna
Choroby: Achondroplazja (jest to choroba przez którą jest strasznie niska) i Infantylizm (przez tą chorobę zachowuje się jak dziecko)

Imię: LilyWiek: 15Wzrost: 89BottomCharakter: słodka uroczą kochana opiekuńcza uczuciowa dziecinna płaczliwa trudno ufna Choroby: Achondroplazja (jest to choroba przez którą jest strasznie niska) i Infantylizm (przez tą chorobę zachowuje się jak dz...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Imię: Julliet
Wiek: 20
Wzrost: 265
Top
Charakter: ostra tolerancyjna kulturalna miła pomocną odważna stanowcza
Choroby: nie ma

______________________________________

lily

Budzę się i widzę mojego brata nad łóżkiem

-co chcesz?
Pytam

-spóźniłaś się...

-NIE NIE NIE!!

Zrywam się z łóżka i szybko ubieram a gdy schodzę do kuchni widzę papieru rozwodowe i na tychmiast mam łzy w oczach, wzdycham ocieram łzy i robię tosta którego zjadam w pośpiechu. Gdy docieram na miejce szefowa siedzi na moim fotelu

-przepraszam za spóźnienie...
Mówię dysząc

-nic się nie stało mała masz tyle roboty rozumiem cię

Uśmiecha się i schodzi z fotela
Po czym odsuwa się trochę i kontynuuje

-chcesz trochę zarobić?

-no... Eee.. myślę że tak

-mam dla ciebie zadanie przez miesiąc po szkole będziesz szpiegować moją dziewczynę dobrze skarbie
Mówi i uśmiecha się jak widzi mój rumieniec

-d-dobrze...
Mówię starając się ukryć zakłopotanie

-dobrze możesz zacząć od następnego tygodnia
Uśmiecham się seksownie i odchodzi

Patrzę na  ciało julliet jak odchodzi "jest taka hot ~" Myślę i zajmuje się swoją robotą*

W domu

Kładę się na łóżko kiedy przychodzi tata że łzami w oczach*

-CO SIE STAŁO?!!!

-musimy si pożegnać kochanie...
Mówi smutno ze łzami

-ale...

Biegnę do taty i mocno go tule a on mnie

-bedzie dobrze... Masz jeszcze mamę i brata...

-ale... Brat to brat.. a matka... Ona się znęca nade mną...

-bedzie w weekend po ciebie przyjeżdżał..

-dobrze.....
Mówię że łzami i tule tatę

Tym czasem u julliet

Siedzę n kanapie i głaszcze jak zwykłe wijącą się na mnie karen

-złotko~~
Mówi seksownie

-tak..?

-pobawimy się ~
Ociera się o mnie i mruczy seksownie

-tak...
"Boże kiedy ona przestanie.... Zaraz mi wszystkie wibratory wysiądą..." Myślę i zabieram Karen do sypialni

Godzinę później wychodzę na balkon i palę "ja pierdole.... Jebana dziwka .. nie chcę mi się nic...." Myślę i palę gdy widzę jak Lily przytula jakiegoś strasznego pana a ten idzie do auta i żegna się z nią "co to za człowiek? Może jej ojciec?" Myślę i patrzę na dziewczyne

Tydzień później
Lily

Idę przez park ale nagle widzę dziewczynę julliet i patrzą na nią z ukrycia, chwilę później widzę jak mój chłopak do niej podchodzi i całują się a mi napływają do oczu łzy, wychodzę z ukrycia i idę do nich po czym od razu uderzam mojego byłego w twarz i biegnę do domu gdzie zamykam się na klucz w Pokoju i płacze

______________________________________

Koniec rozdziału pierwszego
(Przepraszam za błędy)

Tylko ty traktujesz mnie poważnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz