🌕Jedyny Therian 🌕

🌕Rozdział 1🌕

- Smacznego i dobranoc!
- Dzięki!
Poszłam na górę do pokoju. Zjadłam spaghetti które zrobiła mi Camila, jak zwykle było pyszne. Pooglądałam trochę tiktoka, a potem usiadłam na huśtawce, założyłam słuchawki, włączyłam sobie moją playlistę na Spotify i słuchając muzyki zaczęłam czytać "Przewodnik Po Klanach", czyli książkę z serii "Wojownicy". Czytałam tak od 19:18 do 21:56. Potem popatrzyłam na plan lekcji żeby się spakować. Gdy już to zrobiłam, położyłam się do łóżka i jeszcze na chwilę wzięłam telefon, znowu oglądając tik toka, lecz tym razem natrafiłam tam na coś dziwnego, a mianowicie "therian". Nie wiedziałam co to, więc zaczęłam o tym wyszukiwać. Po jakimś czasie jedyna moja myśl to było "kurna, przecież to jestem ja!". Nawet nie zauważyłam że ktoś wszedł do mojego pokoju, a była to Camila. "Tak, definitywnie ty" odpowiedziała, widząc co czytałam.
-jesteś therianem?
-ja.. ten... No.. nie, nie jestem..
-weź siostry nie okłamuj..
-no.. ten, tego.. tak..
-aha..
-tak, wiem że jestem debilką, ale no ten..
-ja ci nie bronię, spoko. Pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć.
-ja.. dzięki, serio..
Camila wyszła z pokoju. "A co jak wygada?" "Co jak przestanie wspierać?" pomyślałam, ale po chwili odrzuciłam te myśli.