przemyslenia

7 0 0
                                    


Jakże jest to być zakochanym jednocześnie nie rozumiejąc tego stanu? W jaki sposób mamy określić trudne do przetworzenia i pojęcia uczucie?
Sztuką jest zrozumieć miłość, tymże wiedza o jej istnieniu nie musi być tą, która przedstawiona byla lata temu jak i dziś przez media kultury masowej. Może odczucia w stanie miłości nie są intensywne niczym burza z piorunami, próbujący wydostać się z klatki ptak czy żar nęcący się na dnie żołądka. Kto wie, niech odpowie. Płynący z wolna strumień, spokojny i nie ukazujący najmniejszych niedogodzeń, potrafi oddać miłość? Czy musi zostać zbrugany przez krew tryskającą z tętnic, by móc zostać uznanym chociaż za zauroczenie?
Nie potrafię zrozumieć, poczuć tego co uznawane jest za miłość, ta o której wiem wlewa się z wolna do płuc lekko dusząc, ale dodając też nadziei. Czy jest ona możliwa? Wiem, ze kocham, że kochać prawdopodobnie potrafię. Lecz czy kłamię, gdy wypowiadam te słowa?
Chciałbym znać odpowiedź, chciałbym przełamać mur, który zbudowałem na gruzach poprzednich lat. Czy jest to możliwe?

04|12|23

Spadające liście.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz