Grimmauld Place 12 pełniło rolę bazy operacyjnej.
Na dwóch poziomach piwnic znajdowała się prowizoryczna siedziba Ministerstwa Magii oraz laboratorium, wykorzystujące środki wykradzione z placówek medycznych i naukowych z całej Anglii.
Zespół badawczy składał się z mugolskich naukowców i magoekspertów, którzy pracowali na zmiany przez całą dobę, żyjąc dzięki kawie, śmieciowemu jedzeniu i doskonałej współpracy. Działali ramię w ramię, zarówno Mugolaki, czarodzieje czystej krwi, wilkołaki i zwykli Mugole.
Voldemort się w grobie przewraca.
━ Wielkie Umysły. ━ Nazwał ich Draco, gdy przechodzili wraz z Harrym przez laboratorium.
Hermiona w tym czasie poszła poinformować Ministra o ich nowym nabytku.
Gdy Harry zapoznawał Malfoya z Projektem "Gwiazdka", Padma Patil podniosła wzrok znad swojego stanowiska. Draco nie musiał go pytać o pochodzenie nazwy misji. Wyznaczony przez Amerykanów termin uderzenia nuklearnego przypadał na koniec grudnia.
Ale jeśli, jakimś cudem, ktoś potrzebowałby przypomnienia... Niemal kompletnie łysiejące łańcuchy, niepasujące do siebie bombki i migoczące światełka doskonale komponowały się z plastikową jemiołą przyklejoną do szafek, czy błyszczącymi naklejkami z reniferem. W rogu stał dmuchany Święty Mikołaj naturalnej wielkości. Ktoś bardzo kreatywny dorysował mu okulary i błyskawicę na czole oraz ubrał go w czerwone stringi.
Padma rzuciła Malfoyowi chłodne spojrzenie.
━ Można mu ufać?
Harry złapał go za nadgarstek.
━ Wykorzystaliśmy twoją linę.
━ Mój Boże, Harry! Ja nawet nie miałam możliwości odpowiednio jej przetestować!
━ Ja już tak. Zobacz. ━ powiedział Harry, uśmiechając się. Chociaż trudno było to dostrzec przez jego gęsty zarost.
Aby zademonstrować skuteczność jej wynalazku, zacisnął pięść, wyciągnął rękę przed siebie i skoncentrował wzrok na Malfoyu.
Nagle Draco został pociągnięty z taką siłą, że uderzył w bok stanowiska pracy Padmy, która w ostatnim momencie zdołała uchronić stojak z probówkami przed upadkiem. Podnosząc się, Malfoy posłał Harry'emu mordercze spojrzenie. Jednakże, gdy spojrzał na Padmę, od razu się uśmiechnął.
━ Widzę, że postanowiłaś marnować swoje czystokrwiste zdolności w tym miejscu.
Piorunujące spojrzenie, jakie mu posłała, całkowicie go zmroziło. Zamrugała powoli.
━ Harry, pewnie chciałbyś wiedzieć, że Scrimgeour jest u siebie i próbuje sobie poradzić z tą sytuacją.
Harry skrzywił się.
━ Nie jest chyba tak źle? Bo Hermiona z nim teraz rozmawia.
━ To był ostatni raz, kiedy musiałam świecić za was oczami, informując Ministra Magii, że wybraliście się na misję ocalenia najniebezpieczniejszego przestępcy w kraju, w dodatku w miejsce opanowane przez zombie!
Padma wyrzuciła to z siebie i posłała Harry'emu konspiracyjne spojrzenie.
━ Więc? Było warto, czy nie?
━ Padma... ━ zaczął Harry z błyszczącymi oczami ━ on twierdzi, że jest w stanie odtworzyć D.R.A.C.O.
Jeszcze sekundę temu laboratorium tętniło życiem. Teraz nastała cisza. Wszyscy zaczęli przysłuchiwać się ich rozmowie. Padma podniosła się z metalowego stołka i ku zdziwieniu zarówno Malfoya jak i Harry'ego, złapała przód szat tego pierwszego.
CZYTASZ
[T] Love in a time of a Zombie Apocalypse | Dramione
FanfikceZegar tykał nieubłaganie, wskazując na zbliżającą się godzinę zagłady. Po upadku Voldemorta wielu myślało, że najgorsze już za nimi. Ale nikt nie mógł przewidzieć niewyobrażalnego horroru, który opanował cały świat. Wbrew swojej woli, Hermiona musia...