~3~

538 26 13
                                    

Narra Edgar
Po całym występie wróciłem do domu colette zasnęła na ławce.
Zrobiłem to samo z rana i poszedłem do swej znienawidzonej pracy.
Dziś akurat miał przyjechać towar więc było dużo roboty, gdy towar przywieźli zacząłem go rozpakowywać i układać na szafki. Colette przyszła do 40 min uwalona w błocie.
,,Co ty robiłaś?" - spytałem patrząc na jej brudne ubrania
,,Wiesz no wywaliłam się heh.." - powiedziała wycierając spodnie
Zostawiłem ją aby posprzątała i wyszedłem do parku.
Szedłem sobie spokojnie aż nagle ktoś we mnie przywalił.
,,kurwa" -wyszeptałem
,,Przepraszam Edgar" - powiedział.
Po chwili zauważyłem że to kieł.
Wstaliśmy, optrzepałem się z piachu i spojrzałem na kła trochę zły.
,,Przepraszam nie zauważyłem cię " - powiedział zawstydzony łapiąc się za szyję.
,,No dobra " - powiedziałem
,,Może pójdziemy na herbatę? Na przeprosiny" - uśmiechnął się lekko
,,Okejj " - powiedziałem i poszedłem z nim do kawiarni.

Gdy weszliśmy kieł zamówił herbatę a ja usiadłem przy oknie.
,, Już Jestem:) " - powiedział dając mi herbatę
,, dzięki " -powiedzialem lekko się uśmiechając
Przez cały czas rozmawialiśmy śmialiśmy się było cudownie.
Gdy już wypiliśmy herbatę wróciliśmy do parku.
,,Ejj może pójdziemy jutro do kina? Nowe filmy będą " - zapytał
,,Oki " - powiedziałem uśmiechnięty lekko.
,,to gdzie teraz idziemy?"
,, Nie wiem może wrócimy do sklepiku bo colette zaraz będzie wydzwaniać"
,,Okey " - powiedział i wróciliśmy do sklepiku. Colette sprzątała więc ja usiadłem na krześle a kieł na pudełku dużym.
,,Na randce byliście~?" - zapytała colette śmiejąc się lekko.
,,NIE " - powiedzialem czerwony
,,Być może" - powiedział kieł i też się zaśmiał
,,Suuuperrr~" - powiedziała i wróciła do sprzątania szafek.
Kieł rysował coś na kartce a ja liczyłem pieniądze z wczoraj.
,, Edziuś ładnie? " - zapytał kieł i pokazał mi rysunek mnie.
,, Ślicznie:)" - odpowiedziałem patrząc się na rysunek przedstawiającego mnie.
,,Cieszę się że ci się podoba Edi:)" - powiedział i zaczął rysować coś nowego.
,,Narysuj go w sukiencee" - szepnęła colette.
,,Okeeeej" - i zaczął rysować mnie w sukience.
,,Poprosze wode i skarpetki " - powiedział jakiś dzieciak
,, Proszę " - dałem mu tą wodę i skarpety z spike'm
,,to będzie 35 zł"
,,Proszę" - dziecko dało 35 złoty zabrało rzeczy i uciekło.
Schowałem pieniądze do lady i zacząłem też rysować.

Minęły 3 godziny.
,,Ja już muszę iść papa " - powiedzial i przytulił mnie na pożegnanie.
,,Papaa "
,,On cię przytulił ~" - powiedziała colette uśmiechając się
,,I co z tego?" - odpowiedziałem lekko czerwony
,, później zobaczysz wasza przyjaźń zamieni się z coś innego~" - powiedziała -
,, może wrócimy już do domu? Chłodno się robi "
,,no dobra" - zabraliśmy rzeczy i wróciliśmy do domu.
Przebrałem się w piżamy i położyłem się na łóżku.
,,Nigdy nie zapomnę tego dnia " - powiedziałem sam do siebie i zasnąłem szczęśliwy że byłem z nim na spotkaniu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sorki że dopiero teraz jest ten rozdział ale nie miałam czasu xd

𝐷𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡𝑜𝑤𝑒 𝑂𝑐𝑧𝑦 ~ 𝑭𝒂𝒏𝒈 𝒙 𝑬𝒅𝒈𝒂𝒓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz