Zazdrosny Han wszedł na piętro i szedł powoli korytarzem próbując się zaraz nie rozpłakać.
– Jisung, nie widziałeś może Minho bądź przewodniczącego? – Zapytał Chan podchodząc do młodszego.
– Minho? Przewodniczącego? Pf, obściskują się na parterze
– Co-.. Pierdolisz
– Chcialby- sam idź zobacz – Powiedział a Chan zszedł na niższe piętro.
Ciekawski Ji zszedł po cichu za Chanem zatrzymując się na schodach i obserwując całą akcje.
– Co wy tu robicie? – Zapytał Bang podchodząc do dwójki chłopaków a w sumie to trójki.
Nikt nie zdążył jednak odpowiedzieć przez nagłe krzyki na korytarzu.
W ich stronę biegła krzycząca oraz płacząca dziewczyna a zaraz za nią jak można się domyślać zombie. Dziewczyna wywaliła się trochę przed nimi a zaraz na nią stwór wbijający się zębami w jej szyje.
– o kurwa, o cholera, ooo na górę pędem – Rozkazał Minho wbiegając po schodach na górę mijając schodzącego Jisunga. Cała trójka udała się za Lee.
Ciekawski Han Jisung podszedł bliżej stwora gdy ten niespodziewanie zostawił dziewczynę i rzucił się na chłopaka.
– Zostaw mnie.. – Wydusił trzymając trupa nad sobą. Krew z jego paszczy kapała Jisungowi na twarz. Han usłyszał chrząkanie, warczenie od dziewczyny kawałek dalej do tego w oddali kolejne warczenie oraz kroki. – Ja pierdole, ja pierdole – Serce zaczęło bić mu szybciej. Próbował zepchnąć zombiaka jednak nic z tego.
Nagle trup sam odsunął się od Sunga.
Zdezorientowany Han rozejrzał się i zobaczył....Minho.– No wstawaj, będziesz tak leżeć? – Zapytał obserwując ruchy dwóch zombiakow w pobliżu.
Jisung wstał a Lee złapał jego drobną dłoń i zaczął uciekać z nim po schodach na górę.
Pobiegł w prawo ciągle trzymając wystraszonego Hana za rękę. Wbiegł do klasy puszczając Jisunga i szybko zamykając drzwi.
Han przez prędkość wywalił się powodując śmiech u Chana oraz Yechana.
– Nie śmieszne – Powiedział podnosząc się do siadu.
– Jisung co ty taki problem miałeś z zrzuceniem tej szkarady, hm? – powiedział patrząc przez okno w drzwiach następnie odwrócił się w jego stronę. – Może trzeba ci jakieś szkolenie zrobić? – Zawisł nad nim i wytarł krew z jego policzka, przez co na twarz Hana wkradł się rumieniec.
– Nie czas na gejozy kochani – Upomniał ich Chan. – Co tu się do diabła odkurwia? – Zapytał siedząc na ławce obok Seungmina i lekko się od niego odsuwając.
Lee wstał a następnie podał młodszemu rękę by pomoc mu wstać.
– Chuj wie – Odpowiedział Minho siadając na ławce obok.
– Woo ja pierdole!! – Odezwał się Yechan patrząc przez okno.
– Ty nie za mały jesteś na takie słownictwo? – Zapytał Minho odwracając się w jego stronę.
– Jakbym użył innego to byś nie zareagował – Powiedział przewracając oczami, czego Lee i nikt inny nie zobaczył ponieważ najmłodszy ciągle patrzył przez okno.
– Yechanek jest zazdrosny, że poświęcam więcej uwagi tym ćpuną? – Zrobił smutną minkę i się zaśmiał.
– O ciebie? Pf, pomarzyć se możesz, chodź tu kurwa a nie pierdolisz – Na te słowa starczy Lee wstał i podszedł do młodszego.
– Czego?
– No patrz co się tu odkurwia – Odpowiedział od razu tego żałując gdy tylko oberwał w tył głowy.
– Słownictwo – Wyjrzał przez okno – O kurwa – Powiedział widząc jak po boisku biegają żywe trupy, byli strasznie szybcy i brzydcy, ale o tym przekonał się Minho patrząc na Minjae.
Oczywiście od razu po tych słowach oberwał w tył głowy od młodszego.– Słownictwo
– Jak cię zaraz... – Odwrócił od niego wzrok i znów wlepił go w biegające szkarady.
Jisung nie zbyt wiedząc co zrobić usiadł na miejscu Minho i swój wzrok skierował na starszego chłopaka.
Jego talia nie była zbyt widoczna przez rozpiętą marynarkę, ale Jisung wiedział, że była idealna, nie raz widział go w zapiętej.
Długie nogi zakańczające się czarnymi butami. Nie długie jasno brązowe włosy.
Schludne dłonie położone na parapecie.Nie widział z tego miejsca dużo jednak widział wystarczająco, żeby zaślepić swój wzrok w Minho.
Chan siedział obok Seungmina, i mimo, że odsunął się od niego, młodszy dalej był blisko.
Za blisko.Bang obserwował jego całe ciało. Zaczął od nóg, na których były czarne conversy zakryte do połowy za długimi spodniami. Wleciał wyżej patrząc na nogi Kim. Miał założoną jedną nogę na drugą przez co na tej wyżej cały but odsłonił się jak i kawałek nogi.
Na nogach miał położoną jedną schludną, drobną dłoń. Drugą położył na ławce obok chana.
Miał zapiętą marynarkę, ładną prostą koszule, która wyłaniała się spod ciemnego materiału. Całość przykryta była prostym ciemno zielonym krawatem. Po lewej stronie na marynarce był herb szkoły a niżej naszywka z imieniem i nazwiskiem.
Seungmin różnił się od niego tylko tym, że jeszcze miał niżej doczepioną plakietkę „przewodniczący".
Chan wjechał wzrokiem na twarz młodszego.
Najpierw spojrzał na jego różowe usta, błyszczały, jakby były czymś pokryte. Spojrzał na jego drobny ładny nos, na którym trzymały się okulary, zasłaniające jego piękne ciemne oczy, tak jak jego rude kosmyki. Chłopak wlepił swój wzrok w ścianę przed nim, nie zwracając uwagi, że ktoś właśnie go obserwuje.Bang wrócił do odkrytej nogi młodszego, na której wcześniej coś zauważył. Odsłonił bardziej nogawkę jednak nim zdążył się dokładnie przyjrzeć noga została z powrotem zasłonięta materiałem oraz ręką młodszego.
– Co to było? – Zapytał patrząc na twarz Seungmina.
– Nic – Odpowiedział ciągle trzymając materiał przy nodze.
– Nic?! – Złapał go za rękę i odciągnął od nogi, drugą ręką chciał zajrzeć pod nogawkę jednak ciepła dłoń Kim mu przeszkodziła. Oboje patrzeli sobie w oczy przez chwile. – Pokaż – odezwał się w końcu Chan wracając wzrokiem na nogę Seungmina.
– Przewodniczący – Usłyszeli na co oboje odwrócili się w stronę Minho gdzie stali już wszyscy, tylko nie oni.
Seungmin puścił rękę Chana i uwolnił się z jego ucisku i bez odpowiedzi na jego pytanie wstał podchodząc do Lee.
Bang poszedł za nim.
– Co o tym myślisz? – Zapytał Ho gdy tylko młodszy podszedł do okna i za nie wyjrzał.
– O cię panie.. – Powiedział jak zobaczył na dworze cały ten horror.
W tym czasie Jisung wystukał wiadomość do Felixa.
CZYTASZ
School Of Zombie 𖦹 Stray Kids 𖦹
Action-.-ZAWIESZONE To był normalny dzień jak każdy. Nikomu by nawet nie przeszło przez mysl, że zaraz mogą zostać zjedzeni przez swoich rówieśników. Tw: samookaleczenie Start ⇝ 28.10.2023 Koniec ⇜ ?