Na lotnisku gdu miałam już wchodzić do swojego prywatnego samolotu.
Zauważyłam jakiegoś na około 25 letniego chłopaka w czarnym garnituże, brązowych włosach i czekoladowych oczach.
Z kądś go kojarzyłam i to za dobrze.
No ale nic pewnie musiałam go spotkać gdzieś kiedyś.*W samolocie*
Usiadłam wygodnie na jednym z miejsc, mojego prywatnego samolotu.
Wyciągnełam komputer i zaczęłam przeglądać apartamenty w centrum miasta do kupienia.Po jakiejś godzinie znalazłam idealne mieszkanie z wielkim oszklonym salonem i dużą kuchnią.
Idealnie dla jednej osoby.
Zadzwoniłam do właściciela i poinformowałam go o kupnie.Przeglądnełam jeszcze nowe bronie palne i zajęłam się organizacją.
Chwilę później przyszła stewardesa z prośbą o zapięcie pasów bo za 15min lądujemy.
Spakowałam komputer ,wyciągnełam telefon i moim oczom ukazało się pełno filmików które informowały o moim zaginięciu.O nie.
Będe musiała zmienić wygląd.Na wszelki wypadek jeśli ktoś by miał mnie rozpoznać na lotnisku założyłam maseczke na twarz. Posiedziałam jeszcze chwilę na instagramie i wylądowaliśmy.
Odebrałam swoje bagaże ,zamówiłam taxówke (przepraszam jeśli źle napisałam)
i pojechałam pod adres mojego nowego mieszkania.
CZYTASZ
Jedyna w swoim rodzaju/ Hailie Monet
ActionZagubiona i odnaleziona Hailie Monet może i była bezbronną nastolatką ale to sie zmieniło.