Sonia
Patrzyłam na blondynkę która właśnie usiadła na moim łóżku. Aria lekko się do mnie uśmiechnęła a potem rozejrzała po pokoju.
Dziewczyna była naprawdę śliczna, długie blond włosy opadające na ramiona, duże zielone oczy. Ubrana była w dużą granatową bluzę i czarne jeansy. Była też sporo wyższa ode mnie.
-Więc.... Przyjaźnisz się z Ryan'em?- zapytałam chcąc zacząć rozmowę.
Dziewczyna lekko pokręciła głową na co zmarszczyłam brwi
-Thomas się z nim przyjaźni, ja znam go dopiero rok a to zbyt mało by naszą relację nazwać przyjaźnią- wyjaśniła.
- To może być nie miłe.... Po co tu przyjechaliście i co Thomas chce od Ryan'a?- zapytałam prosto z mostu.
-Jeżeli mam być szczera to nie wiem. Thomas nic mi nie powiedział- odpowiedziała wzruszając ramionami.
Potem przestałyśmy rozmawiać o chłopakach. Zaproponowałam Arii swoje rzeczy i żeby poszła się trochę odświeżyć na co się zgodziła. Przez pół godziny siedziałam sama w pokoju zastanawiając się nad tym co robi Ryan i Thomas.
Nie rozumiałam zachowania Thomasa, przyszedł i zabrał ze sobą Ryan'a bez żadnych wyjaśnień. Martwiłam się o niego. Wiedziałam jaki tryb życia prowadził brunet a sama myśl że teraz coś mu grozi przyprawiała mnie o dreszcze.
Gdy Aria wróciła zaczęłyśmy rozmowy na różne tematy. Głównie narzekanie na Ryan'a i na Thomasa.
Dopiero później dowiedziałyśmy się że chłopcy poszłi gdzieś na dłuższy czas. O dwudziestej trzeciej dalej nie wrócili przez co zaczęłam się martwić o Ryan'a. Aria już chodziła w kółko po pokoju gadając że na pewno coś im się stało. W pewnym momencie jednak zaczęłam martwić się czymś zupełnie innym.
Przeprosiłam ją i poszłam na górę. Szybki weszłam do sowjego pokoju... Moje obawy się sprawdziły, na łóżku leżała kartka.Podeszłam do łóżka i z lekkim przerażeniem wpatrywałam się w kartkę. To trwa już tak długo a ja są każdym razem boję się tak samo.... Być może kiedyś się przyzwyczaję.
Ręką trzęsła mimsie gd sięgałam po kartkę, przełknęłam ślinę i chwyciłam przedmiot.
,,Jak długo mam czekać aż a końcu odpowiesz na moje listy? Tyle czasu a ty dalej nawet raz mi nie odpowiedziałaś. Obrażę się na ciebie a uwierz że ci się to nie spodoba. Tik tak wisienko"Zamknęłam oczy i wzięłam kilka wdechów żeby się uspokoić. Potrzebowałam chwili żeby zrozumieć przekaz listu. Podeszłam do biurka, wzięłam długopis i kartkę.
,,Oczekujesz odpowiedzi na swoje groźby? Zdjęcia? Stalking? Co ja mam na to powiedzieć? Mam prosić żebyś przestał? Przecież to nic nie da. Jeżeli to czytasz to wiedz że mam nadzieję że zdechniesz"
Narysowałam uśmiechniętą buźkę a potem wyszłam na balkon. List policzyłam na stoliku a na niego doniczkę z małym kwiatkiem żeby wiatr nie zabrał kartki.
Bo przecież nie spodoba mi się jak on się obrazi. Mogę tylko zastanawiać się co w tedy by się oświetliło i skoro mogę to chce tego uniknąć.
Odetchnęłam i wróciłam do pokoju. Po chwili wróciłam na dół do Arii która dalej panikowała.
-Sonia znalazłaś- powiedziała od razu gdy mnie zobaczyła- co się stało?- zapytała podchodząc do mnie.
CZYTASZ
I'll Dead For You
Romance17 letnia Sonia wyjeżdża z rodzicami na wakacje. Bawią się doskonale nad morzem i są szczęśliwi z każdej chwili jaką razem spędzają. Ich szczęście niszczy jeden wieczór. Jeden Spacer. Chcesz wiedzieć o co chodzi? zapraszam do przeczytania.