×5

107 3 0
                                    

Pov.Polska

*skip time* *17:00*

Siedzę w pokoju przebrany w świeższe ciuchy, które dał mi Niemcy. Były trochę za luźne, ale wygodne. Niemiec powiedział że jak się ubierze i wyszykuej to pójdziemy. Z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej strasznie tęsknię za siostrą i bratem i strasznie źle się czuje z tym że nie spędzę z nimi sylwestra. Co roku świętuje sylwestra z rodzeństwem, ale na teraźniejszą sytuację nic nie poradzę.

Przed chwilą doszło do mnie że akurat w dniu kiedy Niemcy mnie porwał nie wziąłem telefonu na spacer. Ja głupi jestem bo gdybym ziął telefon to bym mógł zadzwonić do Litwy że chociaż jestem bezpieczny. Chyba jestem bezpieczny nawet gdy Niemcy chce mnie dotknąć próbuje się powstrzymać żeby nie krzyknąć "zostaw mnie". Lubię te dwa słowa. Często działają ale nie zawsze. Niestety.

Niemcy wszedł wyszykowany do mojego pokoju i złapał mnie za rękę sprowadzając na parter. Doszliśmy do korytarzu i zatrzymaliśmy się przy wieszaku. Na ziemi leżały nasze buty która najpierw ubraliśmy. Z kurtką był mały problem bo nie dosięgałen do wieszają, ale Niemcy mi pomógł. Niemiec wyciągną z jakiejś szafki szalik i czapkę po czym kucną przy mnie i owiną szalik wokół mojej szyji po czym założył mi czapkę. Gdy już to zrobił szepnął mi " żebyś nie zachorował ". Bez sensu się o mnie martwi.

Gdy Niemiec też był już ubrany odpowiednio do pogody, wyszliśmy. Niemcy złapał mnie za rękę i szliśmy w spokojnej ciszy. Pewnie Niemiec nie chciał żebym coś mówił w razie wypadku że ktoś z mojego rodzeństwa będzie przechodził i mnie usłyszy. Mnie tak na prawdę to już nie obchodzi. Konkretnie to nic mnie nie obchodzi. Najchętniej to już bym się zabił ale nie mam jak, a tym bardziej że teraz Niemiec będzie mnie pilnował. Jebany nazista 2.0.Mam już powoli dość że nie mogę się przytulić do siostry. Niestety nic nikt już na to nie poradzi.

Gdy byliśmy już przy końcu nasz drogi do domu drogi Niemcy kucnął przy mnie i patrzył mi się w oczy. Odwzajemniłem spojrzenie. Niemcy oczy miał mocno brązowe, a, prawie czarne. Ja akurat mam szare oczy ale jeszcze przed wojną miałem niebieskie. Trochę tęsknię za nimi ale szare mi o wiele bardziej pasują.
Wracając do tematu że Niemiec przy mnie kucnął to wtedy szepnął mi "Błagam nikomu nie mów że cię porwałem". Ja nie miałem nikomu nawet zamiaru tego powiedzieć. Nie chce Niemcu wstydu narobić..

Szliśmy resztę drogi w ciszy. W sumie nawet nie gadaliśmy na początku drugi i nie mam zamiaru narazie z nim gadać. Po drodze było słychać wybuchy fajerwerek. Lubię fajerwerki i pokazy fajerwerek. Często są przepiękne. Kiedy byłem mały zawsze wystrzeliwałem fajerwerki z ojcem i rodzeństwem. Litwa zawsze mnie przytulała że strachu że nie wyjdzie i wszyscy spłoniemy, ale jak już fajerwerka wystrzeliła to się śmiała i skakała z radości jak to zazwyczaj robią małe dzieci. Węgry natomiast próbował być poważny ale i tak nigdy mu się to nie udaje. Zawsze mówił jakieś żarty i wszyscy się śmieli. Ja zachowywałem się wtedy jak normalne dziecko. Byłem wtedy w ogóle kimś innym z charakteru. Teraz mam już dość lat udawania że straciłem uczucia czy coś. Jak jeszcze żyje to chce się bawić, śmiać i być szczęśliwy. Czasami myślę o Niemcu dlaczego mnie porwał bo jego wytłumaczenia nie mają sensu. Może jest gejem i się we mnie zakochał?.. Nie,to nie. Głupi jestem żeby mieć takie pomysły. Ja to chyba w ogóle nie zbyt mądry jestem..muszę się pogodzić z tym że nigdy się nie dowiem czemu mnie porwał.

Kiedy już zapukaliśmy do drzwi domu Rosji czekaliśmy chwilę aż gospodarz je otworzy.

××××××××××××××××××××××
Dzk za tyle wyświetleń:3

Wgl chce poinformować was o tym że  tej książki nie sprawdzam więc jak są jakieś błędy ortograficzne i literówki to przepraszam.

625 słów :>

꧁𝐏𝐨𝐫𝐲𝐯𝐚𝐜𝐳 ||~𝙶𝚎𝚛𝚙𝚘𝚕~||•𝚌𝚘𝚞𝚗𝚝𝚛𝚢𝚑𝚞𝚖𝚊𝚗𝚜•꧂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz