[3]

64 7 0
                                    

PRZEMEK

Dzień uważam za udany. Świetnie się bawiliśmy, jednak jak zawsze coś musisz spaprać mój dobry chumor. Jest to moja dziewczyna Lara. Ciągle tylko się mnie czepia, że wole spędzać czas z Alex, niestety taka była prawda. Lara była pusta. Tylko imprezy, ubrania i chłopcy. Nic po za tym. To już mnie męczyło. Postanowiłem, że z nią zerwe. Zrobiłbym najchętniej to teraz, ale mam jeszcze trochę kultury. Po długich namyśleniach poszedłem spać.

ALEX

Wróciliśmy do domów. Jutro niedziela, więc pewnie pojadę z rodzicami do babci. Zasnęłam.
***
Wstałam około 12.00. Była cisza w domu. Poszłam do kuchni. Na stole leżała kartka.

Pojechaliśmy do babci bez ciebie. Spałaś i nie chcielismy cię budzić. Mama. Wrócimy w wtorek, bo babcia źle się czuje.

Super. Jak zwykle. Bynajmniej mam Przemka. Zadzwoniłam do niego.

- Cześć - przywitałam się

- Hey - powiedzisł zaspanym głosem

- Może dzisiaj przyjdziesz do mnie na noc? - spytałam. Rodzice pojechali do babci, bo źle się czuje - opowiedziałam

- Pewnie - powiedział. - To o której mam być?

- 19? - spytałam

- Okey.. - To dozobaczenia - powiedział

Skączyłam rozmawiać i rozłączyłam się. Zrobiło mi się słabo. Straciłam przytomność.

****

Słyszałam tylko, że Przemek zaczyna panikować i dzwoni na pogotowie. Chwile potem leżałam w szpitalu. Próbował do mnie się dostać, ale lekarze nie pozwalali mu na to. Nagle usłyszałam jak lekarze mówią coś o mojej chorobie...

Przyjaźń na ZawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz