Kewin Pov:
Obudziłem się o jedenastej w nocy, bo jestem bezrobotnym incelem który mieszka na strychu matki. Nie chętnie opuszczam moje łóżko i odstawiam moją poduszkę z nadrukiem twarzy Elona Muska. Odpalam moje gamingowe cacko nazywane przez niegodziwych normików 'komputerem'. Pierwsze co robię to wchodzę na 4 chan, bo czemu miałbym szukać pracy czy coś w tym stylu? Spędziłem przeglądając anonimowe posty około dwie godziny, niesamowicie przy tym hałasując.
"Kewin, kurwa mać!" Głos matki dochodzący z dołu trochę mnie przestraszył.
Spadłem z krzesła i przypierdoliłem łbem o klawiaturę tak że wszystkie przyciski z niej wyjbało."MAMO! JA GRAM! MUSZĘ ĆWICZYĆ W FORTNITE BY ZOSTAĆ PROFESJONALNYM E-SPORTOWCEM . NIE ROZUMIESZ MNIE!!!!!!!!1!"
Wrzasnąłem obolały jakby ktoś mnie wyruchał w ryj. Nagle słyszę jak drzwi od mojej siedziby się otwierają. W ramie drzwi pojawia się moja stara, wkurwiona."Mam cię kurrrrwa dość ty pasożycie! Nie zdziw się jeżeli kiedyś obudzisz się w domu specjalnej troski" Agresywny ton matki sprawił że zachwiałem się.
"No dobra, poszukam roboty a teraz wypierdalaj." Powiedziałem po czym matka odleciała. Byłem gotowy czymś rzucić bo byłem wkurwiony, no bo w końcu taki samiec alfa, rodowity 4 channer jest zbyt idealny żeby tracić czas dla społeczeństwa! Ostatecznie jednak się powstrzymałem bo i tak już w moim pokoju był rozpierdol, a ja muszę pisać na /b/ z moimi anonkami❤️.
"Zobaczmy... praca.... kurwa jak ja nienawidzę kapitalistów. Czemu nie mogę robić tego co kocham?" Burczę pod nosem sam do siebie po czym patrzę na klawiaturę. Była rozpierdolona!
Jako iż jestem profesjonalistą w dziedzinie "Wiem co robię mamo" zacząłem składać klawiaturę, wkładając klawisze gdzie popadnie bo to nie ma znaczenia!
CZYTASZ
Nowy York w Kewinie
HumorKewin właśnie skończył 30 lat ale dalej mieszka z rodzicami bo jest zbyt chory na "mam wszystko w dupie" żeby znaleźć pracę i być przydatną częścią społeczeństwa. Jego los zmienia się po poznaniu miłości swoich snów.