12. spotkanie Psa i Łosia

277 18 4
                                    

James stał w cieniu drzewa z zakazanego lasu i czekał na Regulusa. Mieli omówić to, co zrobią po tym jak Syriusz się dowiedział o ich związku. Kilka minut po 19 zobaczył postać idącą w jego kierunku. Pomyślał że to Regulus ale... Nie. Ta osoba miała włosy do ramion i jeszcze skórzaną kurtkę. Czyli to musiał być...

- Co ty tu robisz Potter? - zapytał czarnowłosy.

- Czekam na kogoś - odpowiedział wymijająco. Na twojego brata - pomyślał.

- A nie widziałeś gdzieś Remusa? - zapytał Syriusz. James zgadł że to dla niego przyszedł Syriusz.

- Powiedział mi że idzie się uczyć z Lily - powiedział.

- Ale miał się że mną spotkać! - krzyknął. -  Dzięki za ciastka - powiedział - A i jeśli czekasz na Rega to on poszedł się uczyć - zaciął się jakby coś zrozumiał - z Lily! Oni nas tu specjalnie zaprosili i nas wystawili. I co! Myślą że się pogodzimy? - jego wzrok wylądował na Rogaczu.

- Syriuszu... Ja... Przepraszam że ci nie powiedziałem. Bo bałem się jak zareagujesz i że będziesz na mnie zły. I Reggie nie chciał żebym mówił komukolwiek.

Syriusz spojrzał na niego z lekko zmarszczonymi brwiami. Zawsze robił tak jak się zastanawiał.

- Ty posłuchałeś się kogoś jeśli chodzi o to zo możesz a czego nie możesz zrobić? - patrzył na niego z autentycznym szokiem. - Od obrażę się na ciebie jeśli obiecasz że go nie skrzywdzisz.

- Obiecuję na wszytko. Na moje życie, że nie skrzywdzę twojego brata Regulusa Arcturusa Blacka.

- No dobrze. Chodź tu - Łapa przyciągnął Rogacza do siebie i w tej chwili z krzaków wyskoczyły dwie osoby.

- Marls!? Barty!? Co wy tu robicie!? - krzyknął lekko przestraszony Syriusz.

Tymczasem wspomniane wcześniej osoby przybyły sobie piątkę i uśmiechnęły się. Barty wyciągnął telefon a Marlene powiedziała:

- Misja zakończona sukcesem.

- Co? O co chodzi? - zdziwił się James.

- Razem z kilkoma osobami opracowaliśmy plan jak was że sobą pogodzić. Jak widać się udało.

- Jesteście podstępni - mruknął Syriusz.

- Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - dodał Potter i wszyscy się zaśmiali. Potem odeszli razem w stronę wejścia do Hogwartu.

Instagram Harry Potter (era huncwotów)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz