Prolog

234 19 8
                                    


Claire

Mamy na sobie maski tlenowe, wszyscy dookoła krzyczą a jeszcze inni po cichu płaczą, stewardessy biegają z jednego końca samolotu na drugi. Ja po prostu przytulam Henry'ego a całe życie przelatuje mi przed oczami, wiem, że nadchodzi nasz koniec. Zadaję sobie jedno pytanie, co będzie po śmierci? Dlaczego muszę umierać? Łzy spływają mi po policzku, zamykam oczy i wtulam się w ramię mojego chłopaka.

Henry

Siedzę na fotelu jak wmurowany, nie wierzę w to co się dzieje. Nasz samolot zaraz sie rozbije. To miały być nasze pierwsze wspólne wakacje, a okazuje się, że to będzie nasz koniec, słyszę jak Claire mówi zapłakanym głosem.

- Kocham cię Henry.. - Ledwo da się ją zrozumieć.

Już chciałem jej odpowiedzieć, że również bardzo ją kocham, ale nagle usłyszałem wielki huk a przed oczami zrobiło się ciemno. 

Na Zawsze RazemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz